Budownictwo Drewniane

Witam wszystkich.
To mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość.
Niedawno zakupiłem domek drewniany letniskowy, z myślą na przekształcenie go na całoroczny. Po zdjęciu sidingu i zajrzenia do środka okazało się, że jest tam tylko 2cm styropianu i gdzieniegdzie nałożona paroizolacja. Pytanie brzmi czy przy nałożeniu paroizolacji na całą powierzchnię ścian, uzupełnieniu wełną 10cm (tyle ile grubość konstrukcji) i przy nałożeniu wiatroizolacji jest szansa aby można było w nim mieszkać cały rok? Czy może jest jakieś inne rozwiązanie. Dom jest grzany kominkiem, rzuty i przekroje w załącznikach.

Z góry dziękuję za odpowiedź.

10 cm najlepszej nawet izolacji nie zapewni ciepła w domu.
Rozważ - przynajmniej 5 cm izolacji na zewnątrz i 5 cm od środka.
Jak to zrobić - poczytaj tu - http://budujzdrewna.pl/domy-drewniane/d ... plna-scian

Jak nie ma paroizolacji to by wypadało ją zrobić. To wymaga następnie założenia nowych okładzin w środku. Paroizolację można zrobić specjalnymi wielowarstwowymi foliami refleksyjno- bąbelkowymi ( są do kupienia np. w e-sklepie Onduline. Tegp typu folią mają właściwości izolacji cieplnej. Dość efektywnym środkiem utrzymującym ciepło jest nawet zwykła folia aluminiowa ( właściwie polietylenowo - aluminiowa). Sam mam dom całoroczny z 1997 roku kiedy obowiązywał współczynnik przenikalności 0.5 czyli 10 cm wełny , i obliczałem wtedy wg zasad kanadyjskich tzw. stopniodni i wychodziło dla Polski 10cm izolacji. Od tamtego czasu to powiedziałbym że raczej klimat się ocieplił. Natomiast mam ogrzewanie centralne gdzie sie wrzuca pół kubelka jak od nawozu do trawy węgla i wiele godzin jest 50-60 na kaloryferach. Niskotperaturowe systemy wymagają grubsze izolacji. Co do grzania kominkiem to klienci mi pisał że grzeją i tak kominkiem mimo wymyślnych systemów grzewczych w domu, z tum ze mają po 20 cm wełny plus folia aluminiowa.

Czesc, zlozylam konto no i wlasdnie witam się z wami