Budownictwo Drewniane

Witam serdecznie.

Mam pewnien problem zwiazany z konstrukcja starego prawie 100letniego domu zbudowanego z kamienia, drewna oraz gliny itp naturalnych elementow.
Otoz pytanie, ktore mnie trapi to czy wymiana elementu zaznaczonego na zdjeciach jest mozliwa, czy generalnie skoro ten element padl to juz w zasadzie przyslowiowa lipa i nie ma sensu podejmowac tematu ?
Jak widac na zdjeciu, od strony poludniowej drewno zjedzone przez szkodniki itp... prawdopodobnie wymiana takiego elementu grozila bedzie zawaleniem sie calej sciany itp.
Rozumiem, że ze zdjec to ciezko cokolwiek powiedziec konkretnego, gdyz tylko wizja lokalna moze dac pelna odpowiedz ale moje pytanie brzmi czy takie rzeczy generlanie sa do uratowania i jesli sa to jak duzy techniczny naklad jest potrzebny do zabezpiecznia jesli chodzi o odnawianie takich "zabytkow"
Z gory dziekuje za jakiekoliwek podpowiedzi.
pzdr

Poważna sprawa. Zniknięta podwalina będąca jednocześnie belką nadproża okienka.
Po amatorsku, to pewnie bym tam jakąś plombę betonową walnął ale to by zeszpeciło. Za to może by pomogło. A może nie. :)
Bo ogólnie, to budynek wygląda trochę jak stawiany przez paproka - trudno wyrokować na podstawie fragmentu ściany.

W takich przypadkach elementy wymienia się etapami - wycinasz fragment i w tym miejscu wstawiasz nowy fragment. Tak np. robi się przy wymiane czy też wzmocnienia posadowienia. U Ciebie wycinka fragmentami raczej nie wchodzi w rachubę.
Na Twoim miejscu zrobiłbym tak - zrobił odcinkami szparę na elementem do wymiany - przez nią przeciągnął jakiś powłokę materiałową lub folię (byle były mocne) - podwiesił materiał z obu stron podwieszając na nim kamienne elementy ściany. Kiedy podwiesisz ścianę na całej długości - nalezy wymienić cały element.

Dzieki bardzo za porady. W sumie 2 pomysly sa ciekawe. O zeszpeceniu nie ma mowy, bo na to beda polozone tynki gliniane takze wszystko zostanie przysloniete . Wazne zeby sie nie zawalilo przynajmniej jeszcze za mojego zycia Dom stoi od 1945 roku chcialbym zeby przynajmniej do 2045 postal. Drewno sie zaimpregnuje potem pokryje glina ... glina to swietny konswerwant, takze powinno dac rade.

Niecały rok temu rozbierałem domek podobnej konstrukcji - szkielet drewniany wypełniony cegłami z gliną. Może i glina dobrym konserwantem jest ale na szkodniki nie poradzi. Też podwalina zniknęła, a wypełnienie ponad nią po prostu wisiało nad "wnęką" po niej. Jakoś się to trzymało (elastyczność takiej konstrukcji "daje radę") ale budować coś na tym byłoby ciężko.

Budowac na tym nie zamierzam, bardziej chodzi mi o wydluzenie zywotnosci tego co juz jest. Oczywiscie, kazde drewno teraz, ktore pojdzie pod wymiane bedzie zaimpregnowane wczesniej odpowiednio.

Natomiast jak to sie ma do impregnowania drewna, ktore jest w dobrym stanie ale chcialbym "dobezpieczyc" je odpowiednio ?
Część drewna jest schowana pod kamieniem i tylko "front" wystaje - czy impregnowanie takiego wystajacego elementu z jednej strony ma sens czy nie ? (Wiem, ze sa impregnanty, ktore wnikaja i penetruja drewno gleboko)