Budownictwo Drewniane

Dzień Dobry! :)
Nieubłaganie nadciąga moment, w którym będę musiał kupić materiał na swojego szkieletora. No i strasznie to przeżywam, ponieważ boję się, że duża część będzie "nieprosta". Czyli albo łukowato wygięta, albo skręcona, albo "szablasta".
Jeżeli w literaturze spotkałem się z zaleceniem, co zrobić z grzbietowo wygiętą belką stropową, to nie ma nic na temat dopuszczalnych odchyłek kształtu profili na ściany.
Ja rozumiem, że drewno to jest żywy materiał i ma prawo troszkę się wypaczyć. Przy zakupie kilku belek na zaprzyjaźnionym składzie mogę sobie pozwolić na przejrzenie kilkunastu celem wybrania tych najbardziej "prostych".
Ale co, jeżeli ma przyjechać ciężarówa z kilkoma paczkami fabrycznie zapakowanych dech? Toć dopiero po rozpakowaniu ich będę widział które i ile są do bani. Reklamować u dostawcy? Jaki procent dostawy może być krzywy? Jak bardzo krzywy?

Odchyłki określa norma PN-D-94021:2013-10 - Tarcica konstrukcyjna iglasta sortowana metodami wytrzymałościowymi
A to wymagania według normy dla odchyłek:


Jak najbardziej każdą deskę możesz obejrzeć i ... ewentualnie zakwestionować.
Poza tym pamiętaj - dostawca musi przekazać certyfikat dotyczący klasy drewna (C24) i oznakowania CE.

O! Dziękuję za odpowiedź - podane dopuszczalne odchyłki x i y są rozsądne.
Dziwi mnie - w sensie, że nie rozumiem sposobu określenia wichrowatości "z". Jeżeli decha ma szerokość 145mm, to znaczy, że może być zwichrowana o 5,8mm na długości 2 metrów? (dla KW, KS)
No właśnie - w tabeli są trzy kolumny: KW, KS, KG. Co one oznaczają? Widać, że KG ma większe dopuszczalne odchyłki.
A co do certyfikatu, to każda decha ma mieć stempel CE - oznacza to, że każda ostemplowana decha przeszła przez maszynę wytrzymałościową?

KW - klasa wyższa
KS - klas średnia
KG - klasa gorsza
Każda decha, jak piszesz. nie musi mieć oznaczenia CE. Może być oznaczona cała partia. I nie musi przechodzić przez maszynę wytrzymałościową - może być badana wizualnie przez certyfikowanego brakarza.

No to się wyjaśniło z tymi klasami. I pozostaje liczyć na rzetelność brakarza i jego obiektywizm - żeby nie było, że do Polski wysyłamy gorszy sort.

odświeżę trochę temat, skąd będziesz brał drewno C24 i w jakiej cenie?

Brałem z firmy Woody z Lulkowic pod Toruniem, a dokładniej z lokalnego ich oddziału pod Bełchatowem. Cena? 1550 zł brutto za metr sześcienny.
I teraz coś na temat tego wątku: Okazało się, że braków było może 1%. W całości było może 10% mieszczących się w normach. Generalnie jestem bardzo mile zaskoczony jakością drewna - mam porównanie, bo kilka lat temu, gdy nie było konieczności certyfikacji, kupowałem to samo drewno (w zdecydowanie mniejszych ilościach) i ciężko było trafić coś prostego. Stąd moje obawy - jak się okazało, nieuzasadnione. :)