Zabezpieczanie bali
Zabezpieczanie bali
Witam
Mam pytanie jak zabezpieczyc sie przed pekaniem bali chodzi mi dokladnie o cos takiego jak na zdjeciu. Planuje budowe domu z bali i chcialbym uniknac takiej sytuacji. Przypuszczam, ze jest to zwiazane z schnieciem drzewa ale nie jestem pewny. Bardzo prosze o jakies porady, wskazowki jak uniknac takiego pekania
Mam pytanie jak zabezpieczyc sie przed pekaniem bali chodzi mi dokladnie o cos takiego jak na zdjeciu. Planuje budowe domu z bali i chcialbym uniknac takiej sytuacji. Przypuszczam, ze jest to zwiazane z schnieciem drzewa ale nie jestem pewny. Bardzo prosze o jakies porady, wskazowki jak uniknac takiego pekania
pozdr.
-
- Posts: 3841
- Joined: Thu 19 Aug, 2004
- Location: Gdańsk
- Contact:
Z tego co widać, wzorujesz się na domach wznoszonych przez Górali. Szanuję ich pracę. Jednak większość Dzisiejszych Górale nie budująe z drewna sezowanego 10 czy 12 lat, jak to robili Starzy Górale. Stąd te pęknięcia.
Jeżeli pęknięcia bali Ci przeszkadzają, znajdź firmę, która buduje z bali suszonych komorowo. Wówczas możesz uniknąć takich pęknięć, choć małe pęknięcia mają prawo występować.
Jeżeli pęknięcia bali Ci przeszkadzają, znajdź firmę, która buduje z bali suszonych komorowo. Wówczas możesz uniknąć takich pęknięć, choć małe pęknięcia mają prawo występować.
Tak, właśnie 2 lata temu budowalismy dom z bali 20x25 świerki I klasa, suszone komorowo. Pieknie spekały. Niestety suszenie komorowe nie chroni przed późniejszą pracą drewna. Taka jest natura tego materiału-tak jak zawsze wyłudkuje (prosze zajrzeć do literatury). Drewno zawsze peknie w wyniku skurczu. Jedynym wyjsciem jest zastosowanie "bali" klejonych. Co i tak nie gwarantuje efektu, prosze obejrzeć dach nad przejściem dla pieszych na parkingu Geant w Warszawie przy Jubilerskiej.
Serdecznie pozdrawiam,
Paweł Adamski
Serdecznie pozdrawiam,
Paweł Adamski
Mój sąsiad zamówił sobie więźbę suszoną komorowo i impregnowaną ciśnieniowo. Impregmacja cacy, wnika na 3-4 cm, ale suszenie dało ten sam efekt co sezonowanie. Przyznaję rację rzyraf'owi, drewno ma taką naturę, że wszędzie gdzie jest spory przyrost słoja to pęka. Moja konstrukcja słupowo-ryglowa jesto mocno spękana i też się tego przestraszyłem; zaniosłem próbki znajomemu na uczelni, gdzie to mają fajną maszynkę do pomiaru wytrzymałości i wynik jest jednoznaczny; nie ma żadnej różnicy w wytrzymałości poprzecznej pomiędzy drewnem spękanym, a tzw. ładnym. Jeśli Ci się to nie podoba jedynym wyjściem jest szpachlówka do drewna.
kisielek
Witam, polecam również wizyty w różnorakich skansenach. Oglądając domy z np. 1823 roku wyleczymy sie z manii impregnacji, super dokładnego heblowania itp. Zobaczymy tam również, że drewno sezonowane pęka wspaniale - taki juz jego urok.
Kupilismy 2 lata temu drewno w lesie, pocieliśmy na wymiar, m.in. 12x20. Ułożone elegancko, pękało również bardzo elegancko:). Nie uwierzę, że dawni górale mieli inne techniki sezonowania.
Serdeczenie pozdrawiam
Paweł Adamski
Kupilismy 2 lata temu drewno w lesie, pocieliśmy na wymiar, m.in. 12x20. Ułożone elegancko, pękało również bardzo elegancko:). Nie uwierzę, że dawni górale mieli inne techniki sezonowania.
Serdeczenie pozdrawiam
Paweł Adamski
drewno peka
dzien dobry tybero,
masz racje, drewno scinane zima jest oczywiscie suchsze (wegetacja=nie ma transportu wody w drzewie).
Uchronic sie przed peknieciami bali nie jest calkowicie mozliwe, ale duze zredukowanie pekniec na stronie czolowej bali jest mozliwe.
Osiagnac da sie to poprzez zaimpregnowanie strony czolowej bala np. jednym z produktow firmy np. http://www.remmers.com.pl/
Chodzi o to aby zwolnic proces suszenia drewna na stronie czolowej = woda ma dostac szanse wyjscia z bala. Przy szybkim procesie suszenia zamykaja sie pory na powierzchni drewna i woda ktora probuje sie na zewnatrz wydostac, wywoluje napiecia w balu i tym samym powstaja pekniecia.
Impregnacja cisnieniowa drewna suchego jest bezsensowna, 3..4 mm wchodzi impregnat w drewno. To tylko nadanie Farby i spelnienie wymog Architektow.
(To bardzo aktualny temat = bylem na spotkaniu w centrali firmy Remmers/Niemcy i byl ten dylemat tez rozpatrywany)
Impregnacja drewna mokrego cisnieniowo ma sens, ale po tym suszenie komorowe niszczy krysztaly soli czy tez impregnatow.
masz racje, drewno scinane zima jest oczywiscie suchsze (wegetacja=nie ma transportu wody w drzewie).
Uchronic sie przed peknieciami bali nie jest calkowicie mozliwe, ale duze zredukowanie pekniec na stronie czolowej bali jest mozliwe.
Osiagnac da sie to poprzez zaimpregnowanie strony czolowej bala np. jednym z produktow firmy np. http://www.remmers.com.pl/
Chodzi o to aby zwolnic proces suszenia drewna na stronie czolowej = woda ma dostac szanse wyjscia z bala. Przy szybkim procesie suszenia zamykaja sie pory na powierzchni drewna i woda ktora probuje sie na zewnatrz wydostac, wywoluje napiecia w balu i tym samym powstaja pekniecia.
Impregnacja cisnieniowa drewna suchego jest bezsensowna, 3..4 mm wchodzi impregnat w drewno. To tylko nadanie Farby i spelnienie wymog Architektow.
(To bardzo aktualny temat = bylem na spotkaniu w centrali firmy Remmers/Niemcy i byl ten dylemat tez rozpatrywany)
Impregnacja drewna mokrego cisnieniowo ma sens, ale po tym suszenie komorowe niszczy krysztaly soli czy tez impregnatow.
-
- Posts: 3841
- Joined: Thu 19 Aug, 2004
- Location: Gdańsk
- Contact:
Re: drewno peka
Trochę to nie tak.pecoalsw wrote:Impregnacja cisnieniowa drewna suchego jest bezsensowna, 3..4 mm wchodzi impregnat w drewno. [ ... ] Impregnacja drewna mokrego cisnieniowo ma sens, ale po tym suszenie komorowe niszczy krysztaly soli czy tez impregnatow.
Podczas impregnacji ciśnieniowej najistotniejszy wpływ na skuteczność nasycania drewna impregnatem ma niska wilgotność drewna, wiążąca się z obecnością powietrza w drewnie. Pod wpływem próżni powietrze rozpręża się, zwiększa swoją objętość i część jego zostaje usunięta z drewna. Podczas powrotu do ciśnienia atmosferycznego podciśnienie panujące w drewnie zasysa preparat do jego wnętrza, gdzie wnika na miejsce odpompowanej części powietrza.
Odmiennie w procesie nasycania nadciśnieniem - powietrze zawarte w drewnie jest sprężane, następuje zmniejszenie jego objętości i na jego miejsce wtłaczany jest preparat pod ciśnieniem. Tam wnika w ścianki komórek drzewa, podczas redukcji zaś do ciśnienia atmosferycznego nadmiar cieczy jest wypychany z drewna przez rozprężające się powietrze.
Z tych względów, drewno przeznaczone do impregnacji cisnieniowej, nie może być zbyt wilgotne (powyżej 28%), aby zawierało dostateczną ilość powietrza, niezbędą do procesów sprężania i rozprężania.
-
- Posts: 3841
- Joined: Thu 19 Aug, 2004
- Location: Gdańsk
- Contact:
Suszenie komorowe zabija, mogące znajdować się w drewnie zarodniki grzybów czy larwy owadów. To swego rodzaju zabezpieczenie drewna przed korozją biologiczną mogącą wystąpić z wnętrza drewna. Ponadto, suszenie pozbawia drewna wewnętrznych sił, które mogą powodować pękanie drewna. Drewno suszone komorowo nie podlega już tak dużym siłom i drewno pęka w zdecydowanie mniejszym stopniu.Weq wrote:Witam! Ja również mam problem z przygotowaniem bali. Jak najlepiej przygotować drewno? Czy sezonować zcięte drewno? Czy od razu z zielonego pociąć bale i dopiero pocięte sezonować?? Raczej nie chcę suszyć komorowo, stawiam na jak najbardzie naturalne metody. Więc jak lepiej?
Zapraszam też na stronę - http://www.forintek.ca/public/pdf/fact% ... sept03.pdf
Oh Panie Wojtku,
wie Pan przeciez, ze sa rozne sposoby impregnacji cisnieniowej drewna.
Jedne sa drozsze, inne tansze, jedne trwaja krocej, inne dluzej...
Nad- i podcisnienowo, przez zmiane cisnienia, podwojne podcisnienie itp...
Suche drewno ma mniej wody oraz powietrza. Osobiscie watpie w dobra skutecznosc impregnacji drewna suchego (i do tego jeszcze struganego...ha,ha)
Podczas suszenia drewna zamykaja sie pory/kanaly przy powierzchni drewna (szybkie suszenie oznacza wiele pekniec = woda nie moze odplynac szybku z drewna poniewaz kanaliki sa zamkniete).
Naprawde impregnowane jest drewno mokre (lekkie pod- i na zmiane nadcisnienie)
w ten sposob nastepuje zmiana cieczy w drewnie (z wody na impregnat). Metoda w prawdzie czasochlonna ale najbardziej skuteczna. Suszenie na koncu.
Ale zajmijmy sie istotniejszymi problemami szkieletowki/bala.
wie Pan przeciez, ze sa rozne sposoby impregnacji cisnieniowej drewna.
Jedne sa drozsze, inne tansze, jedne trwaja krocej, inne dluzej...
Nad- i podcisnienowo, przez zmiane cisnienia, podwojne podcisnienie itp...
Suche drewno ma mniej wody oraz powietrza. Osobiscie watpie w dobra skutecznosc impregnacji drewna suchego (i do tego jeszcze struganego...ha,ha)
Podczas suszenia drewna zamykaja sie pory/kanaly przy powierzchni drewna (szybkie suszenie oznacza wiele pekniec = woda nie moze odplynac szybku z drewna poniewaz kanaliki sa zamkniete).
Naprawde impregnowane jest drewno mokre (lekkie pod- i na zmiane nadcisnienie)
w ten sposob nastepuje zmiana cieczy w drewnie (z wody na impregnat). Metoda w prawdzie czasochlonna ale najbardziej skuteczna. Suszenie na koncu.
Ale zajmijmy sie istotniejszymi problemami szkieletowki/bala.
Panie Wojtku, odnosze silne wrażenie, ze Pan wiele wie, ale mało widział.Wojciech Nitka wrote:Suszenie komorowe zabija, mogące znajdować się w drewnie zarodniki grzybów czy larwy owadów. To swego rodzaju zabezpieczenie drewna przed korozją biologiczną mogącą wystąpić z wnętrza drewna. Ponadto, suszenie pozbawia drewna wewnętrznych sił, które mogą powodować pękanie drewna. Drewno suszone komorowo nie podlega już tak dużym siłom i drewno pęka w zdecydowanie mniejszym stopniu.Weq wrote:Witam! Ja również mam problem z przygotowaniem bali. Jak najlepiej przygotować drewno? Czy sezonować zcięte drewno? Czy od razu z zielonego pociąć bale i dopiero pocięte sezonować?? Raczej nie chcę suszyć komorowo, stawiam na jak najbardzie naturalne metody. Więc jak lepiej?
Zapraszam też na stronę - http://www.forintek.ca/public/pdf/fact% ... sept03.pdf
Jak sie zbiorę, to wyśle Panu beleczke gr. 10cm suszoną komorowo, heblowaną etc:) i zobaczy Pan jak się pieknie wije i pęka. Ale poniewaz ma 3 metry, to chyba zamiast wydawac na to kase, wypiję za expertów.
I nie ma to jak dawać drewno prosto z suszarni na budowę - na konstrukcję albo lepiej na podłogi/sufity, szczególnie takie solidnie, ściśle ułożone. Miodzio....
Zmień górali. Drewno rzeczywiście pęka do muchy, ale usuniecie nic nie da. A w każdym razie żadnych niesamowityczh efektów. Polecam wizyty w skansenach. Drewno jest drewnem i nie rozumiem dlaczego ludzie tak usilnie chca uniknąć pęknieć. Jest na to jedyna metoda - klejonki:)krrych wrote:witam panowie
nie jestem w tym najlepszy ale kiedys rozmawialem z goralami i doradzili mi ze najwazniejsze jest usuniecie z drzewa rdzwnia to on powoduje ze drzewo sie skreca i peka ...........
-
- Posts: 3841
- Joined: Thu 19 Aug, 2004
- Location: Gdańsk
- Contact:
rzyraf,rzyraf wrote:Panie Wojtku, odnosze silne wrażenie, ze Pan wiele wie, ale mało widział.
Jak sie zbiorę, to wyśle Panu beleczke gr. 10cm suszoną komorowo, heblowaną etc:) i zobaczy Pan jak się pieknie wije i pęka. Ale poniewaz ma 3 metry, to chyba zamiast wydawac na to kase, wypiję za expertów.
tylko jedno pytanie - czy firma, w jakiej pracujesz, stosuje na konstrukcję domów drewno suszone komorowo i czterostronnie strugane?
Nie będę się liczytował kto wiele wie i wiele widział, ale ... pij i moje zdrowie.
Drogi Wojtku, budowaliśmy i z takiego i z takiego. A takze wykonywaliśmy remonty i ekspertyzy w domach budowanych wg nowoczesnych prawideł....
Mając takie doświadczenie, spokojnie mozemy zaoszczędzić naszym klientom wydatku na suszenie komorowe.
A drewno oczywiście jest strugane, chociażby dlatego, ze łatwiej sie z takim pracuje i drzazgi tak nie wchodza:):)
Mając takie doświadczenie, spokojnie mozemy zaoszczędzić naszym klientom wydatku na suszenie komorowe.
A drewno oczywiście jest strugane, chociażby dlatego, ze łatwiej sie z takim pracuje i drzazgi tak nie wchodza:):)
-
- Posts: 3841
- Joined: Thu 19 Aug, 2004
- Location: Gdańsk
- Contact:
Nie obraź się, ale wspólnie z eską musicie się trochę w temacie technologii, podkreślam - technologii a nie samej kostrukcji, budowy domów drewniaych podszkolić.
Budowa domu drewianego to nie tylko drewniana konstrukcja, ale to także ochrona konstrukcji głównie przed wilgocią, a także fakt zapewnienie budynkowi właściwości energooszczędnych.
Ciągle przywołujesz drewniane budynki z podwarszawskich miejscowości, jako przykłady wspaniałego zachowania drewna. I masz rację. Czy jednak zastanowiłeś się jaki materiały stosowano na poszczególne warstwy? Czy zastanowiłeś się jaki był współczynik przenikania ciepła tych ścian?
Życie idzie do przodu i przynosi nowsze rozwiązania niż te stosowane sto lat temu. A zasad stosowania drewna suszonego komorowo i czterostronnie struganego nie wymyśliłem ja, tak sam jak ja nie wymyśliłem stosowania folii paroizolacyjnej, co jak się okazuje można nie stosować nie zwracając uwagi na przyszłościowe skutki.
Budowa domu drewianego to nie tylko drewniana konstrukcja, ale to także ochrona konstrukcji głównie przed wilgocią, a także fakt zapewnienie budynkowi właściwości energooszczędnych.
Ciągle przywołujesz drewniane budynki z podwarszawskich miejscowości, jako przykłady wspaniałego zachowania drewna. I masz rację. Czy jednak zastanowiłeś się jaki materiały stosowano na poszczególne warstwy? Czy zastanowiłeś się jaki był współczynik przenikania ciepła tych ścian?
Życie idzie do przodu i przynosi nowsze rozwiązania niż te stosowane sto lat temu. A zasad stosowania drewna suszonego komorowo i czterostronnie struganego nie wymyśliłem ja, tak sam jak ja nie wymyśliłem stosowania folii paroizolacyjnej, co jak się okazuje można nie stosować nie zwracając uwagi na przyszłościowe skutki.
Hmmm, nie obrażam sie - nie ma o co:) Jakkolwiek Twoja uwaga o dokształcaniu na pewno eskę baardzo ucieszy:):):):)
Czy uważasz, ze stosowanie innych materiałów izolacyjnych w ścianie zmienia w znaczący sposób prawa fizyki??
Oczywiście, ze wymyslane sa coraz to nowe technologie - i ok. Natomiast niewłasciwe jest twierdzenie, ze budowanie wg starych metod jest błędem i suszenie jest jedyne sluszne. A już wmawianie, ze drewno suszone komorowe jest lepsze od sezonowanego to obłuda.
Miałem przyjemność bywania w 15 letnim obecnie domu (rocznik 92) zbudowanym bez paro- i wiatroizolacji. Od strony zewnętrznej sciana wykończona jest balem 6cm łączonym na obce pióro 3 cm. Między balem a wełną szczelina wentylacyjna. Dom został wykonany z prawie "zielonego" drewna. Powierzchnia ok 150 m.kw. Nawet w dobre, zeszłoroczne mrozy byl ogrzewany li tylko kominkiem z dgp o mocy napisanej 16kW. Dom posiada specjalne wzierniki w kilku strategicznych punktach i nie ma zadnych oznak zawilgocenia.
Czy uważasz, ze stosowanie innych materiałów izolacyjnych w ścianie zmienia w znaczący sposób prawa fizyki??
Oczywiście, ze wymyslane sa coraz to nowe technologie - i ok. Natomiast niewłasciwe jest twierdzenie, ze budowanie wg starych metod jest błędem i suszenie jest jedyne sluszne. A już wmawianie, ze drewno suszone komorowe jest lepsze od sezonowanego to obłuda.
Miałem przyjemność bywania w 15 letnim obecnie domu (rocznik 92) zbudowanym bez paro- i wiatroizolacji. Od strony zewnętrznej sciana wykończona jest balem 6cm łączonym na obce pióro 3 cm. Między balem a wełną szczelina wentylacyjna. Dom został wykonany z prawie "zielonego" drewna. Powierzchnia ok 150 m.kw. Nawet w dobre, zeszłoroczne mrozy byl ogrzewany li tylko kominkiem z dgp o mocy napisanej 16kW. Dom posiada specjalne wzierniki w kilku strategicznych punktach i nie ma zadnych oznak zawilgocenia.
-
- Posts: 1601
- Joined: Sun 21 Aug, 2005
- Location: Siedlce
- Contact:
Praw nie, ale ich oddzialywania na konkretne elementy owszem. Jesli znasz warunki biologiczne, z ktorego drewno pochodzi mozesz przewidziec cokolwiek w procesie obrobki.rzyraf wrote:Czy uważasz, ze stosowanie innych materiałów izolacyjnych w ścianie zmienia w znaczący sposób prawa fizyki??
Wycialem troche drzew na konstrukcje tej zimy i juz teraz widac roznice - susze pod wiata.
-
- Posts: 1601
- Joined: Sun 21 Aug, 2005
- Location: Siedlce
- Contact:
Wiec odniose sie dokladniej...
Mam przyjemnosc posiadac wlasny kawalek lasu, ktory jest od okolo 80 lat w rodzinie. Troche z niego powstalo, rowniez w nieodleglym czasie.
Konstrukcyjnie nie jest, ale bez uwzglednienia obecnych technologii ciezko bedzie zmiescic sie w obowiazujacych normach i prawie.rzyraf wrote:Natomiast niewłasciwe jest twierdzenie, ze budowanie wg starych metod jest błędem i suszenie jest jedyne sluszne..
Sugerujesz tu, ze drewno sezonowane zawsze jest lepszej jakosci. Mozna by tak stwierdzic, gdyby drzewa rosly zawsze w takich samych warunkach i na takim samym podlozu. Klasa otrzymanego drewna moze byc taka sama, ale podatnosc otrzymanego budulca na czynniki zewnetrzne bedzie juz diametralnie rozna.rzyraf wrote:A już wmawianie, ze drewno suszone komorowe jest lepsze od sezonowanego to obłuda.
Jak pisalem - praw fizyki nic nie zmieni, ale zastosowanie odpowiedniej izolacji bedzie mialo istotny wplyw m.in. trwalosc konstrukcji. O ile w przypadku duzych przekrojow elementow zazwyczaj bedzie on maly, to przy 38x140mm moze to miec duze znaczenie. Dzieki suszeniu komorowemu da sie ograniczyc czynniki biologiczne (zarodniki, gdzyby itp.).rzyraf wrote:Czy uważasz, ze stosowanie innych materiałów izolacyjnych w ścianie zmienia w znaczący sposób prawa fizyki??
Mam przyjemnosc posiadac wlasny kawalek lasu, ktory jest od okolo 80 lat w rodzinie. Troche z niego powstalo, rowniez w nieodleglym czasie.
-
- Posts: 27
- Joined: Tue 23 Jun, 2009
co tu duzo mowic - pekniecia bali nie da sie inknac. Zawsze predzej czy pozniej bale beda pekaly. To jest ich caly urok. Swego czasu po internecie krazyl artykul, ktory poruszal "problem" pekania. Padlo tam stwierdzenie, ze wieksze bale sa bardziej narazone na pekanie. Szczegolow nie pamietam, ale byl tam tez wywiad z jakims niemieckim "fachowcem od drewna".
Moje zdanie jest takie, ze jak komus przeszkadza pekanie to ta technologia nie jest dla niego - nie ma nad czym sie rozwodzic.
Moje zdanie jest takie, ze jak komus przeszkadza pekanie to ta technologia nie jest dla niego - nie ma nad czym sie rozwodzic.
-
- Posts: 12
- Joined: Fri 14 Nov, 2008
WitamWojciech Nitka wrote: ... Jednak większość Dzisiejszych Górale nie budująe z drewna sezowanego 10 czy 12 lat, jak to robili Starzy Górale. ...
Jeżeli pęknięcia bali Ci przeszkadzają, znajdź firmę, ... .
za 2 miesiące wchodzą do mnie na plac budowy (pod krakowem) chłopki z Chochołowa i będą stawiać domek z płazów sezonowanych 20 lat ..
Zobaczymy jak to będzie wyglądało z tym pękaniem .. ale osobiście mi to nie przeszkadza .. bo mój dom rodzinny też był z płazów i ma pęknięcia ale nie ma szpar na wylot pomimo że został wybudowany w 1949 roku i starej instalacji c.o. na grzejniki żeliwne / piec węglowy / grube rury.
Ja nie planuje docieplania bali ale zawsze to jest jakaś opcja ... u mnie np w domu rodziców jest przekrój róznych zastosowań :
- jeden pokój - bal nieocieplony - nieimpregnowany - szorowany co 2 lata mydłem szarym i szczotką ryżową ..
- dwa pokoje - z klasyczną boazerią
- jeden pokój ociepleniem i imitacją płazówki
- jeden pokój z malowanymi/impregnowanymi ścianami
Może to jest wrażenie względne ale najlepsze wrażenia miałem z tego ostatniego pokoju .. zapach i "odczucia" takiego pokoju po tym jak się go nagrzeje jest nie do uzyskania w innych pokojach..
Pozdrawiam
pytanie
Dzień dobry,
potrzebuje porady fachowej od użytkowników domów drewnianych. Pewnie już wielokrotnie na tym forum padały te kwestie, ale zapytam jeszcze raz.
Prawie dwa lata temu zaczęłam budowę domu z bala. Sosna 20cm niesezonowana. Teraz jestem na etapie wykańczania, jako że większość prac robimy sami... Bale na początku były potraktowane z zewnątrz Drewnochronem, a po jakimś czasie Traolją. Co powinnam zrobić dalej, żeby sosna zachowała naturalny kolor i nie ciemniała? Impregnować? Lazurować? Lakierować? Czym? Zależy mi na trwałości ale także na tym, żeby dom był zdrowy... Oczywiście chodzi o wygląd drewna, ale tez o zabezpieczenie... Gdzie nie zapytam, inna odpowiedz... Dlatego kieruje pytanie nie do sprzedawców i teoretyków, ale użytkowników.
Na poddaszu natomiast ściany są w desce świerkowej suchej... czym ją potraktować? Czy ten sam środek w sypialniach co w łazience?
ech, zachciało mi się wszystkiego drewnie...
pozdrawiam i dziękuję za każda pomoc.
potrzebuje porady fachowej od użytkowników domów drewnianych. Pewnie już wielokrotnie na tym forum padały te kwestie, ale zapytam jeszcze raz.
Prawie dwa lata temu zaczęłam budowę domu z bala. Sosna 20cm niesezonowana. Teraz jestem na etapie wykańczania, jako że większość prac robimy sami... Bale na początku były potraktowane z zewnątrz Drewnochronem, a po jakimś czasie Traolją. Co powinnam zrobić dalej, żeby sosna zachowała naturalny kolor i nie ciemniała? Impregnować? Lazurować? Lakierować? Czym? Zależy mi na trwałości ale także na tym, żeby dom był zdrowy... Oczywiście chodzi o wygląd drewna, ale tez o zabezpieczenie... Gdzie nie zapytam, inna odpowiedz... Dlatego kieruje pytanie nie do sprzedawców i teoretyków, ale użytkowników.
Na poddaszu natomiast ściany są w desce świerkowej suchej... czym ją potraktować? Czy ten sam środek w sypialniach co w łazience?
ech, zachciało mi się wszystkiego drewnie...
pozdrawiam i dziękuję za każda pomoc.
Re: Zabezpieczanie bali
@up
ciekaw jestem czy koleżanka wyżej dostała gdzieś wyczerpującą odpowiedź
ciekaw jestem czy koleżanka wyżej dostała gdzieś wyczerpującą odpowiedź
Profesjonalne hale satalowe