UWAGA NA FIRMĘ DREVAL Z JELEŚNI

Uwagi inwestorów na temat firm wykonawczych
Post Reply
mlodyu
Posts: 16
Joined: Fri 17 Dec, 2010

UWAGA NA FIRMĘ DREVAL Z JELEŚNI

Post by mlodyu » Thu 28 Apr, 2011

Witam wszystkich użytkowników
Jestem w takcje budowy domu drewnianego, współpracuję z firmą Dreval z Jeleśni wymienioną we wcześniejszej wypowiedzi. Pragnę ostrzec potencjalnych klientów tej firmy.
Postanowiliśmy wybudować dom drewniany, postawiliśmy wszystko na jedną kartę, sprzedaliśmy mieszkanie, uruchomiliśmy oszczędności i do dzieła.
Niestety podejście do umów przez firmę DREVAL, terminów, to obraz nędzy i rozpaczy.
Obecnie mamy już trzy miesiące opóźnienia do terminu zakończenia prac zawartego w umowie, wykonawca nic sobie z tego nie robi.
Przyjął dość ciekawą technikę: nie odbierania telefonów, nie informuje kiedy ekipa będzie pracować a kiedy nie, ustnie wyznacza kolejne terminy których oczywiście nie dotrzymuje.
Kierownik, który miał ratować sytuację i pogonić pracę wszedł jak by to powiedzieć ..... z grubej rury .... kompletnie pijany. W związku z tym, że widocznie nie lubi pić sam to upił 5 kolejnych geniuszy z sześciosobowej elkipy. Tak więc kolejny dzień stracony.
Zasady pracy " górali " spod Żywca są proste ... jak ładnie ciepło i świeci słońce to chłopcy siedzą piją kawę i palą papierosy i gadają o pierdołach . Pracują około godziny i siedzą kolejne pół. Jak pada nie pracują. Kiedy jest zimno oczywiście też nie.
Budowa miał trwać miesiąc - trwa już trzy i potrwa Bóg jeden wie ile.
Sympatyczny pan Janek nie panuje nad tymi ludźmi , wpada na budowę raz na miesiąc więc trudno też się pracownikom dziwić, że nie chce im sie pracować skoro dostają od dniówki, a nie od wykonanej pracy.
Nie miałem zamiaru oczerniać tej firmy ale dziś po kolejnnej nieudanej próbie skontaktowania się z właścicielem pod trzema numerami telefonu, oraz kierownikiem prac nie widzę innej możliwośći jak tylko w ten sposób ostrzec innych by nie musieli przechodzić tego co ja z firmą DREVAL z Jeleśni !!!!!
UWAGA NIE POLECAM
Dysponuję dokumentacją zdjęciową z każdego etapu prac z datą i godziną.

DLA PRZYKŁADU WIĘŹBA ..... WISZĄCA W POWIETRZU , TO JEDNA Z KILKUDZIESIĘCIU WAD MOJEGO DOMU.
DODAM TYLKO ŻE FIRMA NIE BYŁA W STANI DOKOŃCZYĆ DOMU W DZIEWIĄTYM WYZNACZONYM PRZEZ SIEBIE TERMINIE.
SZEŚĆ MIESIĘCY OPÓŹNIENIA TO JUŻ PRZESADA. CZAS ZAKOŃCZYĆ TĘ FARSĘ I POKAZAĆ ŚWIATU ICH BABOLE


mlodyu
Posts: 16
Joined: Fri 17 Dec, 2010

Post by mlodyu » Thu 28 Apr, 2011

.......
Attachments
WIĘŹBA NA FORUM .jpg
WIĘŻBA NA FORUM 2 .jpg

mlodyu
Posts: 16
Joined: Fri 17 Dec, 2010

Post by mlodyu » Thu 28 Apr, 2011

Jak trochę ochłonę to założę dziennik budowy i opisze dzień po dniu co się działo , a zaznaczam że jest o czym pisać w końcu to już pół roku użerania się z tą bandą nieudaczników.
Przez ten czas przewinęło się przez moją budowę kilkudziesięciu pracowników tej niby firmy , był także poważny wypadek ( nagle okazało się że górale nie potrafią latać tylko spadać ....... w ziemię jednak trafiają .... ) na szczęście facet żyje.
To zdarzenie spowodowało wjazd służb na budowę , począwszy od POLICJI , PRUKURATURY , INSPEKCJI PRACY itp , itd.
Jeszcze po 3 miesiącach wzywają mnie na przesłuchania wyjaśniające.
Dodam że w umowie szanowny pan Jan ( Jasiek, Janusz jak go zwą pracownicy ) ma w umowie zapisane że zapewnia środki BHP , a ekipa posiada wszelkie przeszkolenia ,. w rzeczywistości GÓW...O posiada , ani sprzętu , ani jakiejkolwiek wiedzy na temat bezpieczeństwa .
Przysyła ludzi z "łapanki " co tydzień inni , którzy niejednokrotnie pierwszy raz mają do czynienia z takimi pracami.
BRAK SŁÓW , RĘCE OPADAJĄ , na szczęście to koniec i tak czekałem za długo.
Na dokładkę płatwie - źle połączone i podparte w niewłaściwym miejscu , po położeniu dachówki rozszczepiły się.
Sytuacja wymagała wstawienia następnego słupa , ponieważ konstrukcja stała się niestabilna i dach zaczął opadać .
Fotka poniżej ... nie trzeba komentować nawet dla laika
Attachments
PŁATWIE na forum .jpg
ŁĄCZENIE PŁATWI POWINNO SPOCZYWAĆ NA SŁUPIE. TERAZ PRAWA PRACUJE TAK JAKBY BYŁA O POŁOWĘ NIŻSZA.

Marcin L
Posts: 1364
Joined: Sat 26 Mar, 2005
Location: z Polski

Post by Marcin L » Fri 29 Apr, 2011

AdamD wrote:), warto nasłać może inspekcję pracy żeby ekipa w baloniki podmuchała (albo policję),
moze nie przesadzaj AdamieD ,sugerujesz wlasnie ze ludzie budujacy domy to ,,pijaki" zastanow sie co piszesz ,niemam pojecia kto tu buduje ale nie osmielilbym sie w ten sposob kogos oskarzac.
Ja tak samo moge zasugerowac ze ludzie przy kompach nalezalo by zrobic test na narkotyki amfa, to chyba nie tedy droga-co dopozostalych punktow to sie zgadzam.

ps czy to mialbyc dom,, kanadyjski" putam bo wiezba ,, nie kanadyjska" :cool:

Marcin L
Posts: 1364
Joined: Sat 26 Mar, 2005
Location: z Polski

Post by Marcin L » Fri 29 Apr, 2011

śmiało mogę napisać że na 75% budowach bez piwka się nie obedzie
to ja jestem w mniejszosci :wink:

Wieslaw
Posts: 39
Joined: Sat 23 Sep, 2006
Location: Gdynia

Post by Wieslaw » Fri 29 Apr, 2011

Zgadzam sie zarowno z zalozycielem tematu jak i z AdamD. Budowalem w 2006, 800 km na polnoc i przeszedlem podobne trumatyczne doswiadczenia, z ktorymi "walcze" za kazdym razem jak spedzam wolny czas w domu za miastem i wiem, gdzie nie powinienem zagladac w zakamraki....Swoje potyczki slowo-listowne wspieralem roznego rodzaju analizami, ekspertyzami (rowniez p. Nitki) z rezulatatem w postaci wzruszenia ramionami przez wlasciciela firmy.
W Polsce problemem na pewno sa firmy wykonawcze, rzadziej sami nieuczciwi inwestorzy, ale najwiekszym jest brak solidnego nadzoru ze sprawnymi zapisami prawa budowlanego.
Idac na skroty inwestor tak naprawde walczy z przyslowiowymi wiatrakami, jest pozostawiony sam sobie. I czesto same instytucje nadzoru sa bierne/obojetne wobec problemu inwestora co wynika albo z braku stosownych "mocnych" zapisow prawa albo juz z tradycyjnej polskiej mentalnosci "jakos to bedzie', "spadlo niech lezy", "buduje hacjende to go stac" i temu podobne paragrafy polskiego prawa niespisanego, ale w istocie najwazniejszego.
Pozdrawiam

Marcin L
Posts: 1364
Joined: Sat 26 Mar, 2005
Location: z Polski

Post by Marcin L » Fri 29 Apr, 2011

Wieslaw wrote: brak solidnego nadzoru ze sprawnymi zapisami prawa budowlanego.
o braku norm dotyczacych szkieltowki nie wspominajac. Denerwuje mnie ta opinia o "budowlancach", ktora ma swoj poczatek w PRL-u :neutral:

Wieslaw
Posts: 39
Joined: Sat 23 Sep, 2006
Location: Gdynia

Post by Wieslaw » Fri 29 Apr, 2011

MarcinL, w naszym dziwnym kraju wlasciwie jest tak ze wszystkim... Nie ma skutecznych narzedzi, prawo jest kulawo-dziurawe, a jezeli juz jest jakis paragraf to i tak jest omijany. To troche tak jak z mandatami za wykroczenia drogowe: placimy 300 i dalej "cisiniemy", ale gdyby bylo np. 2k albo 2% Twojego dochodu rocznego zapewne byloby inaczej.
I tak wlasnie powinno byc w budowlance - przejrzyste prawo plus wymierne do wykroczen ale solidne kary za zlamanie norm. Albo normy albo je zniesmy i nie mydlmy sobie oczu na Forum.
Ja sam z wlasnego doswiadczenia "budowlanego" moglbym podac b. duzo przykladow niesolidnosci, braku szacunku do mienia powierzonego (materialy), cwaniactwo, wyciaganie/testownie kieszeni inwestora bez uzasadnienia ekonomiczengo i doskonala znajomosc braku regulacji/narzedzi po stronie inwestora.

Marcin L
Posts: 1364
Joined: Sat 26 Mar, 2005
Location: z Polski

Post by Marcin L » Fri 29 Apr, 2011

Niestety :neutral: jesli juz ustanawiamy prawo to powinnismy rowniez stworzyc narzedzia do jego egzekwowania .Na szczescie sporo fachowcow wyjechalo , wraca i wie jak to powinno wszystko wygladac.Rewolucji sie nie spodziewam raczej ewolucji w tym temacie.
Wiec optymistycznie patrze w przyszlosc budownictwa :wink:
Wieslaw wrote:,braku szacunku do mienia powierzonego
to znow jest relikt z poprzedniej epoki ale i to zmieni sie z czasem ,jak juz napisalem kiedys ,,rynek to zweryfikuje" :idea:

mlodyu
Posts: 16
Joined: Fri 17 Dec, 2010

Post by mlodyu » Sun 01 May, 2011

Dziękuję za zainteresowanie
Drobne sprostowanie, spadł kierownik ekipy (niby górali), kierownik budowy to zupełnie inna osoba z zewnątrz. Jest mnóstwo innych baboli i to poważnych, w najbliższym czasie zrobię fotki i dorzucę na forum.
To czego nie ma jak pokazać to omyłkowo wycięte za duże okno łazienkowe, przez co położył się projekt wnętrza, miała być mozaika pod oknem na wysokości umywalki a tu "dup" w połowie drogi pojawia się okno i ni w 5 ni w 9 nic nie pasuje. Chłopcy wzruszyli ramionami sami nie wiedzą jak to się stało, mieli przecież 2 kopie projektu i mówią że trzeba rozmawiać z Jasiem, a Jaś (Jan Krzyżowski ) nie odbierał telefonów przez 2 tygodnie. Jak już w końcu odebrał to stwierdził że przez tem czas " utracił kontakt z rzeczywistośią " ( pozostawiam bez komentarza).
Co do kar umownych , nie było w umowie , tylko pkt że nieuregulowane umową kwestie rozstrzyga Kodeks Cywilny .
Czyli jedno wielkie G.

mlodyu
Posts: 16
Joined: Fri 17 Dec, 2010

Post by mlodyu » Sun 01 May, 2011

Poszanowanie sprzętu ... zupeny brak , w jwden tydzień zatarli 3 piły motorowe , po trzeciej się dopiero zorientowali że nie dolali oleju do bańki z paliwem ...... , to były jedyne narzędzia na poziomie , reszta to skansen .
W każdym razie nikt się faktem nie przejął i nikt za to nie odpowiadał.

Wojciech Nitka
Posts: 3840
Joined: Thu 19 Aug, 2004
Location: Gdańsk
Contact:

Post by Wojciech Nitka » Sun 01 May, 2011

mlodyu wrote:Czyli jedno wielkie G.
Ale to "wielkie G" podpisałeś. Polak mądry po szkodzie. A szkoda Ci było zatrudnić inspektora nadzoru przed podpisaniem umowy?
Tak niestety postępuje wielu inwestorów - żal im kilku tysięcy złotych na inspektora, który zna się na umowach, który ma pojęcie o budowaniu domów z drewna. A to podstawa sukcesu. Tym bardziej, że coraz więcej firm oferujących budowę domów z drewna pojawia się na rynku. Oferują tanie budowanie na co wielu inwestorów łapie się. Nie wiedzą jednak, że za tanie pieniądze otrzymują tani produkt, produkt niskiej jakości.

Co zatem robić - weryfikować firmę na wszystkie możliwe sposoby zanim podpisze się umowę lub zatrudnić swojego inspektora nadzoru - ale co ważne - przed podpisaniem umowy z wykonawca. Niech tę umowę zweryfikuje osoba znająca tajniki budowy domów.

silencio
Posts: 18
Joined: Sat 30 Apr, 2011
Location: Wrocław

Post by silencio » Mon 02 May, 2011

Wojciech Nitka, czy mogę prosić o przesłanie na priva namiarów do sprawdzonych inspektorów nadzoru, którzy znają się na budowaniu z drewna (Dolny Śląsk)?

mlodyu
Posts: 16
Joined: Fri 17 Dec, 2010

Post by mlodyu » Mon 02 May, 2011

fakt faktem , podpisałem taką właśnie umowę , to mój pierwszy dom i jestem uczciwym człowiekiem , dlatego zakładałem że inni też tacy są .
Firma działą na rynku kilkanaście lat , wczęśniej nie znalazłem w internecie złej opinii na ich temat , dlatego teraz opisuję swoją sytuację żeby ostrzec innych.

DABEKO
Posts: 168
Joined: Mon 22 Nov, 2010

Post by DABEKO » Tue 03 May, 2011

I bardzo dobrze robisz, twoja opinia w google wyskakuje wysoko po wpisaniu nazwy firmy.

suzi
Posts: 2
Joined: Mon 16 May, 2011

Post by suzi » Thu 19 May, 2011

dobrze wiem co przechodzisz mlodyu, bo sama borykam sie z tym samym problemem. Własciwie czytajac Twoje posty mam wrażenie, że opisujesz moją sytuacje (z wyjątkiem picia:) ) Jestem w trakcie rozwiazania (na szczęcie mam w umowie kary, ... choc chyba wolalabym żeby zrobili co mieli zrobic), wiem że możesz założyc sprawe swojemu wykonawcy ale to niestety kosztuje - niestety Ciebie (przynajmniej na początku). Proponowałabym Ci podejśc do adwokata co siedzi w sprawach budowlanych - może znajdzie jakis punkt zaczepienia.
Powodzenia!!

mlodyu
Posts: 16
Joined: Fri 17 Dec, 2010

Post by mlodyu » Tue 31 May, 2011

Współczuję , same kary zapisane w umowie to nie wszystko ( ale fajny straszak)
Musisz teraz na drodze cywilnej założyć sprawę , a po wygranej co ważne wyegzekwować . Jak nie będą chcieli zapłącić robotę dostaną komornicy i na dzień dobry poproszą o parę stówek na rozpoznanie sytuacji dłużnika .
Nie zaomnij o złożenie wniosku o zwrot kosztów zastępstwa adwokacjiego ( jeszcze oddadzą kasę za Twojego adwokata jak wygrasz)
W mojej sytuacji dokończę budynek na swój koszt i jeżeli wyjdzie drożej ( a wyjdzie ) na drodze cywilnej mogę się domagać zwrotu różnicy .
Sprawa na spokojnie, ale nie ma się co przejmować i należy potraktować to jako naukę.
Poznasz jak działają Sądy , ile kasują adwokaci i takie tam .
Troszkę kasy musisz wyłożyć - wpis Sądowy ( 5% roszczenia ) , zapłacić adwokata z góry ( koniecznie fakturę weź - będzie podstawą do zwrotu kosztów )
Miłej zabawy

Po całej akcji żywię wyraźną niechęć do słowa " górale " zawsze tak jest że kilku gamoni zrobi opinię całemu środowisku.

Markowski
Posts: 1
Joined: Wed 10 Oct, 2012

Post by Markowski » Wed 10 Oct, 2012

Witam forumowiczów,
Kiedy przeczytałem powyższą wymianę postów przyznaje, że struchlałem. Na szczęście z ulgą mogę powiedzieć, że już jest po wszystkim. Wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale dopiero teraz, po skończonej budowie postanowiłem poszukać czegoś na temat mojego wykonawcy. Muszę powiedzieć, że Dreval zrobił u mnie sporo roboty i na szczęście nie miał wpadek jak te opisane wyżej. Spóźnili się z terminem o tydzień, ale poza tym wszsytko było w porządku. Może właściciel przejął się opiniami o swojej firmie? W każdym razie będą robić teraz kolejny dom u kolegi z pracy mojej żony. Będę się uważnie im przyglądał.
Pozdrawiam
zadowolony Markowski

P. S.
A przy okazji zastanawiam się czy taka publiczna nagonka za gościem nie jest przesadzona? Moja firma też świadczy usługi i wiem jacy są dla czasami klienci. Swoją drogą użytkownik mlodyu wygląda im na strasznego mądrale, ale po szkodzie :-) Dlaczego nie zatrudnił nadzoru budowlanego? Nie chcę się wymądrzać, ale pewnie wina jest pewnie gdzieś po środku.

nakatomi
Posts: 1
Joined: Thu 21 Feb, 2013
Location: Rybnik

Post by nakatomi » Thu 21 Feb, 2013

czytam posty na temat Firmy Dreval , i powiem że po pierwsze nie dziwię się bo każdemu zdarzy się coś spieprzyć , czy ma firmę czy też ludzi , znam budowlankę od innej strony bo robię analizy prawne umów i różne drobiazgi w tym względzie . Firmę znam z autopsji , znam parę ich realizacji i Klientów , akurat nie trafiłem na tych pokrzywdzonych. przeglądając Forum natrafiłem na wpisy na tym Forum . Mam pytania i wątpliwości , może mi ktoś odpowie. Szeroki opis fuszerki i zachowania robotników . Wracam do pytań : skoro na budowie byli pijani pracownicy dlaczego inwestor ich nie usunął ? skoro wykonawca źle wykonał zlecenie czy naprawił szkody i co najważniejsze jakim cudem dom został niezabezpieczony po tych wszystkich kontrolach PIP.,Nadzoru Budowlanego , prokuratury ? Skoro jak w/w brak od roku 2010 podsumowania . Szanowni Forumowicze , na forach zniszczyć można każdą Firmę i osobę , Szanowny pokrzywdzony , oszukany zabrakło mi podstaw do obiektywnej oceny sprawy . Jest szkoda , opis , dokumentacja , zapowiedzi działań i........no właśnie , brak działań i efektów . Jeśli sprawa w Sądach to jakie skutki, jeśli wezwanie do naprawienia szkody to jaki skutek , jeśli rozliczenie wg umowy to jaką kwotą inwestor obciążył wykonawcę .....itd. Zlecam w tym roku budowę domu w górach właśnie firmie Dreval , byłem na paru budowach , rozmawiałem z klientami i w Warszawie i w Zakopanym , i nie mam wątpliwości że wybudują mi dom. Jak zobaczę pijanych to ich wyrzucę , wezwę Policję , a nie będę rozpisywał się na forach jak się przyglądam gdy ktoś robi mi fuszerkę , jak wykładam na stół 300 tyś , to wymagam . Reasumując nie ma logiki w tym to przeczytałem na tym Forum , brak konsekwencji działań mlodyu, jeśli nie było ciągu dalszego tak jak opisałem wyżej tzn . że chyba coś nie tak , a jeśli coś nie tak to chyba chodzi o kasę . Widziałem wiele Firm które dokopały inwestorom , ale zazwyczaj chodziło o kasę , ja płacę i wymagam , jak mi ktoś coś spieprzy to puszczę z torbami , nie tłumaczcie mi że się nie da.



Post Reply

Return to “Opinie Inwestorów o firmach wykonawczych”