Zażalenie od decyzji SKO do WSA, a uzyskanie pozw. na bud.

Zagadnienia dotyczące działek budowlanych
Post Reply
Zacier
Posts: 3
Joined: Mon 07 Mar, 2011

Zażalenie od decyzji SKO do WSA, a uzyskanie pozw. na bud.

Post by Zacier » Mon 07 Mar, 2011

Witam, mam problem natury prawnej, ale mam nadzieję na uzyskanie cennych informacji.
Posiadam nieruchomość przeznaczoną na zabudowę (działka rolna) letniskową, chcę budować dom. Lecz:
Jeden z sąsiadów oprotestował mój wniosek o warunki zabudowy, ponieważ poddaje w wątpliwość moje prawo do tej ziemi (jestem wpisany do KW, poprzedni właściciel działki również był, a nie jest to skarżący, jest nim starsza pani, której brat 20 lat temu sprzedał kilka swoich działek, w tym późniejszą moją), odwołanie odrzucono. Uzyskałem warunki zabudowy, teraz kolej na pozwolenie. Ta sama sąsiadka oprotestowała moje warunki do SKO, ale SKO odwołanie odrzuciło. Oczywiście złożyła zażalenie do sądu administracyjnego. Nie znam treści zażalenia, ale ponieważ do tej pory wszystkie jej odwołania uzasadniała moim rzekomym brakiem prawa do działki, podejrzewam, że teraz jest podobnie.

Poprzednie odrzucenia odwołań uzasadniano, że nie jest to materia prawa administracyjnego, ponieważ wszystkie decyzje wydane zostały prawidłowo. Jej problem jest w materii prawa cywilnego (kwestie własności, a nie procedury administracyjnej).

Moim celem jest uzyskanie pozwolenia na budowę i rozpoczęcie prac. Wiem, że postępowanie sądowe u mnie trwa ok. 1 rok, a ja nie chcę/nie mogę czekać. W urzędzie gminy powiedziano mi, że mogą przystawić mi decyzji o warunkach zabudowy pieczątkę o zakończeniu postępowania administracyjnego i z tym papierem wystąpić o pozwolenie na budowę.

Po wstępie przechodzę do pytań:
1. Czy mogę nie uzyskać pozwolenia na budowę?
2. Jeśli uzyskam pozwolenie i rozpocznę prace (zanim sąd rozpatrzy zażalenie ja prawdopodobnie już będę kończył inwestycję lub ją skończę), co może zrobić sąd? Jeśli odrzuci zażalenie, jest po sprawie (czy NSA jest kolejną instancją?), jeśli odda do ponownego rozpatrzenia, podejrzewam, że może zadecydować wszystko, do wstrzymania prac włącznie.
Pozdrawiam, Z.


Grzegorz Szostak
Posts: 1601
Joined: Sun 21 Aug, 2005
Location: Siedlce
Contact:

Post by Grzegorz Szostak » Mon 07 Mar, 2011

Zacier wrote:W urzędzie gminy powiedziano mi, że mogą przystawić mi decyzji o warunkach zabudowy pieczątkę o zakończeniu postępowania administracyjnego i z tym papierem wystąpić o pozwolenie na budowę.
Potrzebujesz pieczątki z treścią "Niniejsza decyzja stała się prawomocna dnia..." Gmina może to zrobić ponieważ decyzja SKO (pomimo skargi do WSA) jest ostateczna i jej wykonanie może być wstrzymane tylko na oddzielny wniosek (prawie tylko). Od decyzji WSA przysługuje już tylko skarga kasacyjna do NSA.

Co do samej decyzji to zarówno WSA i NSA zapewne podzielą zdanie SKO. Od spraw własnościowych jest Sąd Cywilny, a w opisanym przypadku w grę wchodzi tylko podważenie zapisów KW co jest niezwykle trudne.

W całości występowałbym o pozwolenie nie zwracając uwagi na ewentualne roszczenia osób trzecich. Warto jednak wcześniej tak na wszelki wypadek przejrzeć historię KW.

Zacier
Posts: 3
Joined: Mon 07 Mar, 2011

Post by Zacier » Mon 07 Mar, 2011

Dziękuję za odpowiedź. Mam wątpliwość związaną z tą pieczątką. Uprawomocnienie decyzji nastąpiłoby chyba gdyby babcia nie zaskarżyła decyzji do WSA, wtedy dostałbym pieczątkę wspomnianą wyżej. W urzędzie powiedziano mi, że mogą przystawić mi pieczątkę, że decyzja jest ostateczna i kończy postępowanie administracyjne. Może mówimy o tej samej pieczęci, nie znam ich dokładnych treści. Tak zrozumiałem w każdym razie informacje od urzędniczki. O to poproszę i wystąpię o pozwolenie. Ale czy starosta może mi nie wydać pozwolenia? Zdaję sobie sprawę, że może to potrwać nieco dłużej niż zwykle, ale czy są przeszkody natury formalno-prawnej?

Reasumując. Oddzielam postępowanie administracyjne od roszczeń własnościowych, skarżąca chyba nie do końca. Co do podważenia wpisów do KW - KW jest w porządku, poprzedni właściciel był wpisany, teraz jestem ja, po skarżącej w ogóle nie ma śladu. Jak chce się sądzić w sądzie cywilnym, proszę, boję się tylko znaczącego opóźnienia w wydaniu pozwolenia.
Pozdrawiam, Z.

Grzegorz Szostak
Posts: 1601
Joined: Sun 21 Aug, 2005
Location: Siedlce
Contact:

Post by Grzegorz Szostak » Mon 07 Mar, 2011

Zacier wrote:W urzędzie powiedziano mi, że mogą przystawić mi pieczątkę, że decyzja jest ostateczna i kończy postępowanie administracyjne.
O to mi chodziło - źle wyżej napisałem. Prawidło w każdym przypadku na WZ musi się znaleźć pieczęć o treści: "Niniejsza decyzja jest ostateczna. miejscowość, dnia..... podpis...."

Powyższą urząd gminy (miasta) może nam przystawić tylko w 2 sytuacjach:
1. Jeżeli strony wymienione na końcu decyzji (Otrzymują: 1... 2... itd.) w ciągu 14 dni od jej otrzymania/doręczenia nie złożą odwołania do SKO.
2. Jeżeli SKO oddaliło odwołanie.

Złożenie skargi do WSA i wyżej nie wstrzymuje wykonania decyzji jako ostatecznej. To może nastąpić osobny wniosek wraz z uzasadnieniem. W ramach tego jest wtedy kolejna decyzja o wstrzymaniu decyzji WZ do czasu zakończenia postępowania sądowego. Pogrubienie jest celowe bowiem dochodzi tu odpowiedzialność karna za składanie fałszywych oświadczeń.

Starostwa nie interesuje postępowanie w sprawie WZ a jedynie jego ostateczność. Trzeba jednak uważać ponieważ jeżeli jej wykonanie zostanie wstrzymane należy o tym zawiadomić wycofując wniosek o PnB. Bardziej skomplikowane jest jeżeli już jest pozwolenie, ale na razie bezcelowe byłoby opisywanie tego.

Zacier
Posts: 3
Joined: Mon 07 Mar, 2011

Post by Zacier » Mon 07 Mar, 2011

Grzegorz Szostak wrote:Starostwa nie interesuje postępowanie w sprawie WZ a jedynie jego ostateczność. Trzeba jednak uważać ponieważ jeżeli jej wykonanie zostanie wstrzymane należy o tym zawiadomić wycofując wniosek o PnB.
Pierwsze zdanie to miód na moje uszy. Nie rozumiem natomiast drugiego. Mogę poprosić o parę słów wyjaśnienia? Wykonanie jakiej decyzji?



Post Reply

Return to “Zagadnienia dotyczące działek budowlanych i ich lokalizacji”