Docieplenie ściany na zewnątrz styropianem...a może by tak
Docieplenie ściany na zewnątrz styropianem...a może by tak
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów!
Od dłuższego już czasu przegłądam całe forum, czasem próbję się udzielać, ale więcej słuchać. To tak na marginesie, ale przejdźmy do sedna sprawy.
Wczoraj w pracy rozmawiałem z kolegą na temat docieplania ścian zewnętrznych styropianem i w pewnej chwili przyszedł mi do głowy pomysł. Otóż jak wiadomo kryjąc styropianem należy zachować szczelinę wentylacyjną pod styropianem dla dobra naszego domu (to tak na przyszłość ) i naszego portfela. Jednocześnie wiadomo, że z powodu tej szczeliny położony styropian nie za bardzo izoluje ściany od temperatury zewnętrznej, bo jak to niektórzy mówią - wiatr hula pod styropianem!
A może by tak na dole na listwie startowej między styropian a ścianę dać pasek przykładowo 10 cm szerokości wełny mineralnej, która nie "zatka" całkowicie szczelin od dołu a zarazem będzie chronić przed "hulaniem" wiatru.
Chciałbym spytać się Was czyli wykonawców, inwestorów i potencjalnych inwestorów (takich jak ja) co na ten temat sądzicie?
pozdrawiam
Od dłuższego już czasu przegłądam całe forum, czasem próbję się udzielać, ale więcej słuchać. To tak na marginesie, ale przejdźmy do sedna sprawy.
Wczoraj w pracy rozmawiałem z kolegą na temat docieplania ścian zewnętrznych styropianem i w pewnej chwili przyszedł mi do głowy pomysł. Otóż jak wiadomo kryjąc styropianem należy zachować szczelinę wentylacyjną pod styropianem dla dobra naszego domu (to tak na przyszłość ) i naszego portfela. Jednocześnie wiadomo, że z powodu tej szczeliny położony styropian nie za bardzo izoluje ściany od temperatury zewnętrznej, bo jak to niektórzy mówią - wiatr hula pod styropianem!
A może by tak na dole na listwie startowej między styropian a ścianę dać pasek przykładowo 10 cm szerokości wełny mineralnej, która nie "zatka" całkowicie szczelin od dołu a zarazem będzie chronić przed "hulaniem" wiatru.
Chciałbym spytać się Was czyli wykonawców, inwestorów i potencjalnych inwestorów (takich jak ja) co na ten temat sądzicie?
pozdrawiam
-
- Posts: 3841
- Joined: Thu 19 Aug, 2004
- Location: Gdańsk
- Contact:
Czasem warto poszperać ma Forum.
Zapraszam - http://www.szkielet.pl/forum/viewtopic. ... ght=#15713
Zapraszam - http://www.szkielet.pl/forum/viewtopic. ... ght=#15713
Witam wszystkich,
Czytam to forum od już od jakiegoś czasu ale nie zabierałem głosu. Widzę tutaj różne skrajne opinie odnośnie sposobu mocowania syropianu na elewację. Moim zdaniem, stosując zwykły styropian klejony bezpośrednio na OSB, nie jest możliwe utrzymanie przez cały okres użytkowania budynku idealnej szczelności powłoki styropianowej przy obróbkach okiennych, dachowych, elementach mocujących rynny czy też kranie ogrodowym. Wcześniej czy później dojdzie gdzieś do rozszczelnienia i mamy wilgoć. Jednym ze sposobów na radzenie sobie z tym problemem jest zastosowanie styropianu ryflowanego. Wiadmomo też że skuteczność takiego rozwiązania jako ocieplenia jest mniejsza i stosowanie styropianu powyżej 5cm jest dyskusyjna.
Zastanawiam się nad tym, aby zwiększyć warstwę ocieplenia wełny od wewnątrz (kosztem powierzchni użytkowej) mocując poziomo 5cm kantówkii uzupełniając istniejące ocieplenie o kolejną warstwę wełny. Otrzymujemy tym samym gotowy stelaż na płyty GK oraz miejsce na róznego rodzaju instalacje elektryczne, wodne etc. Proszę o ocenę takiego rozwiązania pod kątem zgodności z technologią. Czy moje rozumowanie jest poprawne?
Czytam to forum od już od jakiegoś czasu ale nie zabierałem głosu. Widzę tutaj różne skrajne opinie odnośnie sposobu mocowania syropianu na elewację. Moim zdaniem, stosując zwykły styropian klejony bezpośrednio na OSB, nie jest możliwe utrzymanie przez cały okres użytkowania budynku idealnej szczelności powłoki styropianowej przy obróbkach okiennych, dachowych, elementach mocujących rynny czy też kranie ogrodowym. Wcześniej czy później dojdzie gdzieś do rozszczelnienia i mamy wilgoć. Jednym ze sposobów na radzenie sobie z tym problemem jest zastosowanie styropianu ryflowanego. Wiadmomo też że skuteczność takiego rozwiązania jako ocieplenia jest mniejsza i stosowanie styropianu powyżej 5cm jest dyskusyjna.
Zastanawiam się nad tym, aby zwiększyć warstwę ocieplenia wełny od wewnątrz (kosztem powierzchni użytkowej) mocując poziomo 5cm kantówkii uzupełniając istniejące ocieplenie o kolejną warstwę wełny. Otrzymujemy tym samym gotowy stelaż na płyty GK oraz miejsce na róznego rodzaju instalacje elektryczne, wodne etc. Proszę o ocenę takiego rozwiązania pod kątem zgodności z technologią. Czy moje rozumowanie jest poprawne?
-
- Posts: 3841
- Joined: Thu 19 Aug, 2004
- Location: Gdańsk
- Contact:
Poszukaj na Forum. Temat był już poruszany i ... wcale nie jest tak jak piszesz; jeżeli zastosuje się listwę startową o otworach o łącznej powierzchni do 500 mm2 na metrze bieżącym listwy, warstwę dociepleniową styropianu zalicza się do izolacyjności cieplnej ściany. Poszukaj na Forum - znajdziesz więcej informacji na ten temat.zyx wrote: Jednym ze sposobów na radzenie sobie z tym problemem jest zastosowanie styropianu ryflowanego. Wiadmomo też że skuteczność takiego rozwiązania jako ocieplenia jest mniejsza i stosowanie styropianu powyżej 5cm jest dyskusyjna.
Drugie rozwiązanie podawane jest bardzo poprawne i ... często stosowane przez firmy.
-
- Posts: 3841
- Joined: Thu 19 Aug, 2004
- Location: Gdańsk
- Contact:
Wiesz na czym polega wentylacja? Musi być wlot i wylot. To tyle; bez wlotu nie będzie wylotu, a tym samym nie wyprowadzisz wilgoci ze szczeliny wentylacyjnej.selius wrote:A co jesli damy styropian ryflowany bez listwy startowej przy fundamencie, tylko zakleimy go od dolu, a od gory pod podbitka zostawimy otwarta przestrzen dla wentylacji?
Izolacja ma sens wtedy, gdy jest szczelna, nieprzewiewna. Izolacja i wentylacja izolacji wzajemnie się wykluczają. Przy styropianie ryflowanym masz pkt rosy w ścianie i kłopoty z tym związane. Jeżeli zdecydowałeś się na tynk i styropian ryflowany to daj jak najcieńszy np. 50 mm. Zwiększanie grubości styropianu nic nie da.
-
- Posts: 3841
- Joined: Thu 19 Aug, 2004
- Location: Gdańsk
- Contact:
Nie lubię cytować całych postów. Ale tu się nie da. Proszę Cię (a zapewne i Forowicze), byś odpowiedział na pytania na jakiej podstawie twierdzisz:nydar1957 wrote:Izolacja ma sens wtedy, gdy jest szczelna, nieprzewiewna. Izolacja i wentylacja izolacji wzajemnie się wykluczają. Przy styropianie ryflowanym masz pkt rosy w ścianie i kłopoty z tym związane. Jeżeli zdecydowałeś się na tynk i styropian ryflowany to daj jak najcieńszy np. 50 mm. Zwiększanie grubości styropianu nic nie da.
- "Izolacja ma sens wtedy, gdy jest szczelna, nieprzewiewna"
- "Izolacja i wentylacja izolacji wzajemnie się wykluczają"
- "Przy styropianie ryflowanym masz pkt rosy w ścianie i kłopoty z tym związane"
- "Jeżeli zdecydowałeś się na tynk i styropian ryflowany to daj jak najcieńszy np. 50 mm. Zwiększanie grubości styropianu nic nie da"
Proszę Cię - odpowiedź w miarę szczegółowo na powyższe zagadnienia. Sam je napisałeś - więc udowodnij swoje słowa.
Rozważmy izolację z wełny mineralnej,jako preferowaną na tym forum,choć przyznaję że nie wiem dlaczego.
Ad.1Przegroda zewnętrzna:gk,paroizolacja,wełna,OSB,wiatroizolacja.Wykonane perfekcyjnie zadziałają.Wykonane tak jak są wykonywane generują problemy ze wzrostem wilgotności izolacji,czego konsekwencją w ostateczności jest zagrzybienie,a zawsze większe rachunki za ogrzewanie.Każda przegroda z użyciem paroizolacji i wiatroizolacji powinna być poddana testowi na szczelność.Jeżeli wykonawca nie podejmie się wykonania takiego testu,to należy z niego zrezygnować.
Ad.2Wentylacja izolacji-np.na skutek złej paroizolacji czy wiatroizolacji powoduje straty ciepła i niekontrolowany przepływ powietrza .Przy podciśnieniu zimna do środka,przy nadciśnieniu ciepła i pary na zewnątrz.W pierwszym przypadku wzrost kosztów ogrzewania,w drugim zawilgocenie izolacji i konsekwencje z tym związane.Szczególnym przypadkiem jest styropian ryflowany,gdzie między dwie warstwy izolacji wprowadza się mikrokominy umożliwiające konwekcję.Uważam,że jest to najgenialniejszy sposób na spieprzenie ściany szkieletowej.
Ad.3Wentylacja ściany pod styropianem powoduje,że OSB ma temp.niższą od pkt.rosy.Konsekwencją będzie wykraplanie wilgoci w wełnie i konsekwencje z tym związane.
Ad 4.Włóż sobie pod ciuchy i kurtkę,na gołe ciało rurkę calową tak coby wystawała na dole i u góry i postój trochę na mrozie.Przy twoim obwodzie to będzie 500mm2.Jak jesteś twardziel to skończy się katarem.
Ad.1Przegroda zewnętrzna:gk,paroizolacja,wełna,OSB,wiatroizolacja.Wykonane perfekcyjnie zadziałają.Wykonane tak jak są wykonywane generują problemy ze wzrostem wilgotności izolacji,czego konsekwencją w ostateczności jest zagrzybienie,a zawsze większe rachunki za ogrzewanie.Każda przegroda z użyciem paroizolacji i wiatroizolacji powinna być poddana testowi na szczelność.Jeżeli wykonawca nie podejmie się wykonania takiego testu,to należy z niego zrezygnować.
Ad.2Wentylacja izolacji-np.na skutek złej paroizolacji czy wiatroizolacji powoduje straty ciepła i niekontrolowany przepływ powietrza .Przy podciśnieniu zimna do środka,przy nadciśnieniu ciepła i pary na zewnątrz.W pierwszym przypadku wzrost kosztów ogrzewania,w drugim zawilgocenie izolacji i konsekwencje z tym związane.Szczególnym przypadkiem jest styropian ryflowany,gdzie między dwie warstwy izolacji wprowadza się mikrokominy umożliwiające konwekcję.Uważam,że jest to najgenialniejszy sposób na spieprzenie ściany szkieletowej.
Ad.3Wentylacja ściany pod styropianem powoduje,że OSB ma temp.niższą od pkt.rosy.Konsekwencją będzie wykraplanie wilgoci w wełnie i konsekwencje z tym związane.
Ad 4.Włóż sobie pod ciuchy i kurtkę,na gołe ciało rurkę calową tak coby wystawała na dole i u góry i postój trochę na mrozie.Przy twoim obwodzie to będzie 500mm2.Jak jesteś twardziel to skończy się katarem.
-
- Posts: 3841
- Joined: Thu 19 Aug, 2004
- Location: Gdańsk
- Contact:
Układ jest jak najbardziej prawidłowy. Możesz jednak od wewnątrz dołożyć warstwę 5 cm wełny stosując taki układ:
- płyta gipsowo-kartonowa,
- ruszt drewniany wypełniony wełna grubości 5 cm,
- folia paroizolacyjna,
- itd,
Układ taki zapewnia szczelinę (między elementami rusztu) na przeprowadzenie np. instalacji elektrycznej, bez uszkadzania folii paroizolacyjnej.
- płyta gipsowo-kartonowa,
- ruszt drewniany wypełniony wełna grubości 5 cm,
- folia paroizolacyjna,
- itd,
Układ taki zapewnia szczelinę (między elementami rusztu) na przeprowadzenie np. instalacji elektrycznej, bez uszkadzania folii paroizolacyjnej.
Mam pytanie do pana Wojtka , a gdyby ten drewniany ruszt dać nie od środka a od strony płyty poszycia i zrobić 2 razy po 5 cm wełny ( oczywiście na ruszcie pionowym i poziomym ),to przykryć wiatroizolacją i zamknąć poziomą drewnianą szalówką na pióro- wpust . Czy po wiatroizolacji robić jeszcze przestrzeń wentylowaną ? Jak pan myśli ?
Panie Wojciechu, a jaki wpływ na tą 5cm warstwę wełny będzie miał brak paroizolacji ? Chodzi mi o warunki wilgotnościowe.Wojciech Nitka wrote:Układ jest jak najbardziej prawidłowy. Możesz jednak od wewnątrz dołożyć warstwę 5 cm wełny stosując taki układ:
- płyta gipsowo-kartonowa,
- ruszt drewniany wypełniony wełna grubości 5 cm,
- folia paroizolacyjna,
- itd,
Układ taki zapewnia szczelinę (między elementami rusztu) na przeprowadzenie np. instalacji elektrycznej, bez uszkadzania folii paroizolacyjnej.
I przy okazji czy taki ruszt jest wystarczający pod płyty KG, aby uniknąć spękań ?
-
- Posts: 3841
- Joined: Thu 19 Aug, 2004
- Location: Gdańsk
- Contact:
Przepraszam, co to za konstrukcja?
Zawsze dziwię się jak można wymyślać jakieś nowe technologie wówczas kiedy inni, po kilkudziesięciu latach doświadczeń i badań, wymyślili coś co się w życiu całkowicie sprawdza.
Skąd wiesz, że Twoja technologia sprawdzi się i po latach nie będzie z nią żadnych problemów technicznych czy nawet zdrowotnych.
Może wytłumaczysz dlaczego właśnie tak kombinujesz?
Zawsze dziwię się jak można wymyślać jakieś nowe technologie wówczas kiedy inni, po kilkudziesięciu latach doświadczeń i badań, wymyślili coś co się w życiu całkowicie sprawdza.
Skąd wiesz, że Twoja technologia sprawdzi się i po latach nie będzie z nią żadnych problemów technicznych czy nawet zdrowotnych.
Może wytłumaczysz dlaczego właśnie tak kombinujesz?
Do tego typu rozważań, należy z góry założyć, że dom szkieletowy musi być dobrze wentylowany i musi być szczelny oraz że ściany będą wysychały i wilgotniały w cyklu rocznym. O ile te zjawiska będą się bilansowały, to dobrze. Jeżeli nie, np. wilgotnienie będzie przewyższało wysychanie, to będzie problem. Przy izolacji typu steico czy ekofiber, istnieje możliwość oddawania wilgoci z izolacji do środka budynku. W okresie zimowym izolacja będzie wysychała do wewnątrz. W okresach przejściowych do i na zewnątrz. W lecie izolacja będzie wilgotniała. Dla okresu zimowego ważne jest, aby wilgotność powietrza nie przekraczała 40% (co nie jest trudne). W okresie przejściowym ważne jest dobre ustawienie względem kier. geograficznych (oświetlenie ścian słońcem-wygrzewanie izolacji). W niekorzystnych ustawieniach zawsze można zastosować izolacje zamknięto komórkowe. Dla okresu letniego ważne jest aby nie przesadzać z klimatyzacją. W upalny wilgotny dzień, obniżenie temp. wewnątrz o 3-4 oC, spowoduje kondensację wilgoci w wewnętrznej warstwie izolacji.
Stosowanie paroizolacji przy izolacjach pochodzenia roślinnego zaburzy przepływ wilgoci z i do izolacji. A wtedy bilans niekoniecznie wyjdzie na zero.
Stosowanie paroizolacji przy izolacjach pochodzenia roślinnego zaburzy przepływ wilgoci z i do izolacji. A wtedy bilans niekoniecznie wyjdzie na zero.
-
- Posts: 3841
- Joined: Thu 19 Aug, 2004
- Location: Gdańsk
- Contact:
To chyba normalne, że z biegiem czasu wszystko się zmienia. I wcale nie dotyczy to tylko rewolucyjnych zmian w kodzie budowlanym US czy Kanady. Wszystko się zmienia i idzie do przodu. Ale to co dotychczas się stosowało oparte jest na jakimś wcześniejszym doświadczeniu. Tak samo jak dziś - rewolucja następuje po doświadczeniach ostatnich lat. Ale doświadczeniach, a nie nagle na niezbadanej i dziś wymyślonej teorii.TERMIT wrote:- po pierwsze jak praktyka wykazala, do tej pory nie wymyslono jeszcze optymalnego systemu, ktory sprawdza sie w w zyciu calkowicie
- po drugie te kilkadziesiat lat doswiadczen i badan wykazaly jak niedoskonale sa systemy ktore wypracowano czego dowodem jest nowy kod budowlany wprowadzony w US i Kanadzie, ktory "rewolucjonizuje" dotychczasowe dotychczasowy sposob myslenia, uksztaltowany na przestrzeni tych prawie 200 a nie kilkudziesieciu lat
Nikt nie mówi że na dziś wymyślono optymalny system - tego nigdy nie będzie i to nie tylko w interesującej nas dziedzinie. Te dzisiejsze, rewolucyjne zmiany w US i Kanadzie, i tak za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat wykażą brak optymalnego rozwiązania sytemu na tamte czasy. "I tak dookoła Macieju".