Witam. Ponieważ wykonawca mojego domu delikatnie mówiąc nie popisał się, muszę teraz sam poprawić błędy i dokończyć swój domek. Dom jest parterowy z nieużytkowym poddaszem. Aktualnie z zewnątrz jest zaciągnięty siatką z klejem, zamontowane są okna, dach jest wykonany lecz nie ma podbitki, w środku włożona jest wełna w ścianach,położona na poddaszu pomiędzy wiązarami wełna leży na sznurowaniu, założona jest paroizolacja i tu pojawia się problem otóż przez hulający wiatr na poddaszu nieużytkowym paroizolacja popuszczała na zszywkach i wewnątrz pomieszczeń zadyndał mi "balon" z paroizolacji. Naprawiam to tak , że dziurkę po zszywce zaklejam taśmą do folii PE przyszywam do wiązara dachowego i jeszcze raz zaklejam taśmą dla szczelności.
1. Czy taka naprawa zda egzamin?
Wiatroizolacja montowana była na hali i na elementach była solidnie założona, ale mamy pytanie jak powinna być zakończona już na budowie. Otóż na ścianie szczytowej wyciągnięta jest do samej góry i zostawiona sama sobie nie jest połączona z niczym a na ścianach bocznych kończy się równo z ścianą [zdjęcie] i też z niczym się nie łączy. Paroizolacja jest połączona z paskami założonymi podczas montażu ścian.
2. Czy wiatroizolacja powinna łączyć się jakoś z paroizolacją lub membraną dachową? Jeśli tak to prosiłbym o jakiś rysunek ew. zdjęcie jak to powinno być wykonane.
3. Martwi mnie wiatr hulający na poddaszu czy montaż podbitki temu zapobiegnie czy muszę coś z tym zrobić? Myślałem nad założeniem membrany dachowej lub wiatroizolacji bezpośrednio na wełnę na poddaszu niejako zamykając ją tak jak robi się w poddaszach użytkowych na skosach. Ale chyba są bardziej technicznie właściwe rozwiązania
Na pewno będę miał jeszcze więcej problemów i pytań. Liczę na pomoc fachowców, może dzięki wam będę mógł zamienić koszmar budowania na raj mieszkania w swoim domku.
Pozdrawiam Jacek
Inwestor szuka pomocy przy wykańczaniu domku.
Inwestor szuka pomocy przy wykańczaniu domku.
- Attachments
-
- Zdjęcie z montowania wiązarów widać koniec wiatroizolacji.
Sie tak nie trzeba wczuwac w zaklejanie dziurek po zszywkach zwlaszcza na suficie. W USA stosuje sie welne licowana paroizolacja i zaklada sie pas przy pasie i nie zasczelnia sie tego pozniej dodatkowo. Jak bedzie prawidlowa wentyalacja dachu to nie trzeba sie specjalnie martwic drobnymi nieszczelnosciami.
Bardzo dziękuję za podpowiedzi!
Na elewacji mam wełnę przykręconą do mfp ale mogę dostać się do końca wiatroizolacji. Rozumiem że mam jej koniec przykleić do płyty mfp jak najszczelniej.
Więc teraz kolejny problem otóż czy możecie mi podpowiedzieć jak zakleić paroizolację na ramię okien, ponieważ podwykonawcy którzy wykonywali paroizolację pierwszy raz robili coś takiego i jest ona przyklejona do wiatroizolacji w ościeżu okien a nie do ramy a tak chyba powinno być. Najlepiej jakby ktoś podrzucił zdjęcie z paroizolacją przyklejoną do okna bo szukałem po necie i nie mogłem znaleźć. Możecie jeszcze podpowiedzieć co z wełną na poddaszu? Czy mam ją zostawić w spokoju leżącą. Ponieważ nie mam jeszcze podbitki mogę podziwiać jak wiatr sobie ją podnosi na końcach i odsłania paroizolację. Czy ją się jakoś montuje? przepraszam że mędzę z tymi wiatrami ale od niedawna mieszkam w woj. świętokrzyskim i czasem to naprawdę piź...i jak w ....
Na elewacji mam wełnę przykręconą do mfp ale mogę dostać się do końca wiatroizolacji. Rozumiem że mam jej koniec przykleić do płyty mfp jak najszczelniej.
Więc teraz kolejny problem otóż czy możecie mi podpowiedzieć jak zakleić paroizolację na ramię okien, ponieważ podwykonawcy którzy wykonywali paroizolację pierwszy raz robili coś takiego i jest ona przyklejona do wiatroizolacji w ościeżu okien a nie do ramy a tak chyba powinno być. Najlepiej jakby ktoś podrzucił zdjęcie z paroizolacją przyklejoną do okna bo szukałem po necie i nie mogłem znaleźć. Możecie jeszcze podpowiedzieć co z wełną na poddaszu? Czy mam ją zostawić w spokoju leżącą. Ponieważ nie mam jeszcze podbitki mogę podziwiać jak wiatr sobie ją podnosi na końcach i odsłania paroizolację. Czy ją się jakoś montuje? przepraszam że mędzę z tymi wiatrami ale od niedawna mieszkam w woj. świętokrzyskim i czasem to naprawdę piź...i jak w ....