Poniżej fragment Harmonogramu robót, odbiorów i płatności stanowącyi załącznik nr 2 do umowy z dnia ... spisany pomiędzy jedną z firm wykonawczych a Inwestorem. Ciekaw jestem uwag tak przedstawicieli firm wykonawczych, jak i przyszłych inwestorów. Umowa dotyczy budowy domu o powierzchni użytkowej o pow. 84,2 m2 (według projektu).
"Płatność I – Zaliczka przy podpisaniu umowy 14.000 zł. płatna w dniu podpisania umowy.
ETAP I – wykonanie projektu
Transza nr 1 – zaliczka na prace prefabrykacyjne i prace fundamentowe – 128.900 zł.
Wykonanie fundamentu w terminie do 4 tygodni od wpłaty transzy.
ETAP II – prace montażowe elementów domu w hali trwające 4 tygodnie od daty wpłaty transzy nr 1.
- elementy ścian parteru,
- elementy ścian piętra,
- elementy stropu,
- okna i drzwi zewnętrzne,
- więźba dachowa,
Odbiór elementów w hali montażowej.
Transza nr 2 – w dniu załadunku elementów na transport – 27.000 zł.
ETAP III – prace montażowe na budowie trwające 2 tygodnie od dostarczenia elementów.
- montaż podwalin na fundamencie,
- transport elementów na miejsce budowy,
- montaż konstrukcji domu przy użyciu dźwigu na fundamencie,
- ściany parteru,
- strop,
- ściany piętra,
- więźba dachowa,
Transza nr 3 – po zmontowaniu konstrukcji domu – 54.000 zł.
ETAP IV – prace zewnętrzne na budowie trwające 3 tygodnie.
- montaż komina,
- prace dachowe (poszycie, orynnowanie),
- montaż instalacji wentylacyjnej,
Odbiór ETAPU IV.
Transza nr 4 – po odbiorze IV – 40.500 zł.
ETAP V – Prace instalacyjne i wykończeniowe na budowie trwające 8 tygodni.
- uzupełnienie ocieplenia ścian,
- montaż stelaży,
- instalacja elektryczna,
- instalacja hydrauliczna,
- instalacja grzewcza,
- płyty kartonowo-gipsowe,
- malowanie wykończenia ścian,
- wykonanie wykończenia zgodnie z zakresem,
- schody wewnętrzne,
- elewacja (wykonanie kompletnej elewacji uzależniona od warunków pogodowych w tynku),
- parapety zewnętrzne,
- podbitka dachowa,
Odbiór końcowy
Transza nr 5 – po odbiorze ETAPU IV – 5.600 zł."
Jak wygląda realizacja tak podpisanego harmonogramu robót, odbiorów i płatności opiszę w najbliższym czasie.
Finansowanie budowy
-
- Posts: 3841
- Joined: Thu 19 Aug, 2004
- Location: Gdańsk
- Contact:
Strony umowy mają prawo się umówić jak tylko sobie życzą. Umowa ma to do siebie, że podpisują ją dwie strony, gdzie złożony podpis decyduje o jej akceptacji.
Istotne dla umowy jest to by została podpisana - a strony mają zupełną dowolność co do ustaleń, które podpisują.
Jestem pewien, że co firma i co Inwestor to inna umowa ... i o czym tu dyskutować?
Tak chyba powinno być.
Pozdrawiam,
Adam Kleczewski, i Perfekko Polska sp. z o.o.
Istotne dla umowy jest to by została podpisana - a strony mają zupełną dowolność co do ustaleń, które podpisują.
Jestem pewien, że co firma i co Inwestor to inna umowa ... i o czym tu dyskutować?
Tak chyba powinno być.
Pozdrawiam,
Adam Kleczewski, i Perfekko Polska sp. z o.o.
Witam,
Mnie dziwi głównie część finansowa - płacisz ciągle zaliczki na roboty, a ostatnia transza 5,6 tys - śmiech.
Osobiście byłbym za tym, że wpłacasz jakąś zaliczkę - powiedzmy te 14 tys, a kolejne płatności (transze) po odbiorze poszczególnych robót tak, żeby na koniec nie zostało do zapłacenia 5 tys, tylko może 50 tys. Wtedy masz, moim zdaniem, większą kontrolę nad całym procesem budowy. Nie zapłacisz, dopóki etap nie zostanie zakończony z odpowiednią jakością.
Wg obecnych zapisów możliwa jest (teoretycznie) taka sytuacja, że ktoś weźmie od ciebie kasę, skopie robotę i nie będzie go za bardzo interesowało dokończenie, poprawienie, bo już skasował swoje i pozostanie ci długie sądzenie się z wykonawcą.
Poza tym płacąc po wykonanej robocie, wykonawca musi posiadać środki na wykonanie, co znacznie lepiej świadczy o takich ekipach niż robienie wszystkiego na zaliczki.
Oczywiście życzę jak najlepiej, jednak jak to się mówi, umowy podpisuje się na najgorsze możliwe wypadki, żeby być zabezpieczonym.
pozdrawiam
Mnie dziwi głównie część finansowa - płacisz ciągle zaliczki na roboty, a ostatnia transza 5,6 tys - śmiech.
Osobiście byłbym za tym, że wpłacasz jakąś zaliczkę - powiedzmy te 14 tys, a kolejne płatności (transze) po odbiorze poszczególnych robót tak, żeby na koniec nie zostało do zapłacenia 5 tys, tylko może 50 tys. Wtedy masz, moim zdaniem, większą kontrolę nad całym procesem budowy. Nie zapłacisz, dopóki etap nie zostanie zakończony z odpowiednią jakością.
Wg obecnych zapisów możliwa jest (teoretycznie) taka sytuacja, że ktoś weźmie od ciebie kasę, skopie robotę i nie będzie go za bardzo interesowało dokończenie, poprawienie, bo już skasował swoje i pozostanie ci długie sądzenie się z wykonawcą.
Poza tym płacąc po wykonanej robocie, wykonawca musi posiadać środki na wykonanie, co znacznie lepiej świadczy o takich ekipach niż robienie wszystkiego na zaliczki.
Oczywiście życzę jak najlepiej, jednak jak to się mówi, umowy podpisuje się na najgorsze możliwe wypadki, żeby być zabezpieczonym.
pozdrawiam
Wykonawca nie jest bankiem zeby kredytowac twoja budowe - jestem zwolennikiem stopniowego rozliczania ale pozostawienie tak duzej kwoty przy ostatecznym rozliczaniu to troche za duzo.tytoos wrote: tylko może 50 tys
Jesli trafi sie 2 uczciwe osoby to niema sprawy tak mozna by zrobic, czasem jednak trafi sie inwestor "skapiec" lub jeszcze gorzej "oszust" (z calym szacunkiem dla tych wszystkich uczciwych inwestorow) i wtedy wykonawca dostnie ta kase po roku albo wcale. Od sprawdzenia jakosci wykonanych prac jest tu kierownik. Tak wiec "punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia".
Ja mialem kolege za granica , co kilka razy go polozyli w PL zna ostatniej fakturze, rzedu 50 tys. . Po prostu z gory zalozyli ze nie beda placic. Pal szesc zeby stacil na robociznie , ale wisal kase dostwacom. Ja np . nie biore zaliczek za robocizna, ale nigdy nie pojde na uklad zebym kredytowal material. Tu firma sie tak zabezpieczyla ze az do przesady. No ale niestety zbyt wielu jest w Polsce kombinatorow. Inna sprawa ze ludzie sie boja tez tak z gory wplacac duze kwoty. Duzo ludzi jak juz to jednak chce realizowac budowe po trochu . To znowu dla wykonawcy bajzel organizacyjny i watpliwy dosc interes, ale takie sa polskie realia. Za granica glowny udzila w rynku to gotowe domy od deweloperow.