Budownictwo Drewniane

Witam, już lada dzień będę składał drewniany dom z rozbiórki i mam dylemat - co zastosować w szczeliny między balami (kiedyś był mech, itp.) A CO TERAZ?
Może upychać wełnę mineralną, może piankę montażową w może coś innego?
Prosze o poradę

Witam, polecam LogJam, amerykański środek do spoinowania ścian z bali.
Pozdrawiam
LOG

LOG wrote:polecam LogJam, amerykański środek do spoinowania ścian z bali.

Może coś bliżej na temat tego środka?
Myślę, że wielu Forumowiczów byłoby zainteresowanych - gdzie można zakupić, jak stosować, itp. Oczekujemy zatem na bliższe informacje.

Witam,
link do strony http://www.sashco.com/log/products/logjam.php
pozdrawiam
LOG

Witam wszystkich - właśnie jestem na etapie przenoszenia domu z bala (średnica ok. 20cm) spod Warszawy ( Legionowo) do Gościcina.
Na miejscu szpary między belkami są wypełnione wełna mineralną, ale gość z ekipy przenoszącej domy stwierdził że wełna ciągnie wilgoć między bale (w sumie ma rację) i trza zastosować coś innego.
Czytałem o uszczelkach, a tu widzę jakiś środek - choć sądząc po opisie strony trzebaby się bujnąć do Stanów żeby toto przywieźć.

Polecam starą, sprawdzoną metodę czyli mechowanie. Ja w swojej przeniesionej chałupie szczeliny między balaimi wypełniałem właśnie przy pomocy miejscowego mchu. Tak jak robili to nasi przodkowie. Mech wydaję się być tu idealny: ekologiczny, łatwo dostępny i tani. Nic więcej nie trzeba. Polecam.

Szczeliny możesz wypełnić wełną, mchem lub uszczelkami specjalnie do tego robionymi.

Pozdrawiam

Ja złozyłem na razie bez niczego. Bele były wilgotne od deszczów (rozerwało mi na samej górze brezent) i wolę żeby sobie spokojnie wyschły. Od środka daję piankę niskorozprężną (nawet fajnie wyglada) z pistoletu nastawionego na minimalny wypływ. Może to nie bardzo ekologiczne, ale i tak będą 2 folie (wiatro i po wełnie paroprzepuszczalna) wiec "rępał to pies".
A na zewnatrz poczekam na lato i ... będę "łoptyk" - wełna mineralna na wcisk lub mech lub włókna lniane.

Wypełnianie szczelin wełna ma jedną kolosalną wadę - wełna wspaniale ciągnie wodę, co od razu owocuje deszczem po wewnętrznej stronie ściany a po dłuższym czasie rozpadem konstrukcji.

Dlatego też cały czas się nad tym zastanawiam (mam jeszcze czas). Tylko pytanie - jak rozwiązują ten problem firmy montujące domy z takim właśnie uszczelnieniem (nomen omen te duże i solidne polecane na tym forum).
Wspomnę tylko, że dom jest zbudowany z bali okrągłych z wyfrezowaną na półokrągło dolną częścia (patrz np www.stilopolska.pl ) - czyli woda powinna spływać w dół a nie wgłąb.O tak to wygląda :
http://www.stilopolska.pl/dom.html
Poza tym nie pozwolę sobie na cos co widywałem przy różnych okrąglakach - wystawanie wełny poza bale. Raz , że to szpeci, a dwa myślę że właśnie wtedy ciagnie wodę.
Ale jak wspomniałem wcześniej mam jeszcze sporo czasu (jakoś do lata) i mogę się spokojnie zastanowić nad tym problemem.
Aha producenci wełny produkują specjalne paski (ok. 5,5 i 12 cm szer.) właśnie dla takich rozwiązań.

W wietrzny dzień woda zostanie wepchnieta w każda szczeline, a po drewnie potrafi płynąć do góry z niewielkim wysiłkiem:):)Niezłym rozwiązaniem jest obce pióro i uszczelki. Jasne, ze sa stare dobre techniki, ale proponują tradycyjnie juz, wizyte w skansenie i pogawedki z facetami, którzy tamtejsze konstrukcje przenoszą, stawiają etc. Zreszta - mam taką prawie 100 letnią chatynkę z bala 5". Niestety - czy mech, czy glina pare lat i wszystko wypada. A wetknąć to z powrotem porzadnie to już po paru latach jest kłopot. A jesli włożone będzie płytko, to wtedy niestety ale zyjemy w domu z szczelinami, przesłoniętymi cienką warstewka mchu czy wełny.

W najbliższym czasie pojawi się na rynku włóknina poliestrowa, specjalie produkowana dla uszczelnień między balami. Takie włókniny stosuje wiele firm skandynwskich, w tym i Honka.

A czy ktoś słyszał o filcu syntetycznym? Jedna z firm, którą sonduję właśnie taki ofeuje jako uszczelnienie między balami. Czy jest to coś trwałego, godnego polecenia? i co, jeżeli po latach się wykruszy? czy można to zastąpić czymś innym? czy zostają tylko metody przodków?:)

I wracam do tematu:
Po w sumie dwóch zimach przeżytych i jednym badaniu termowizyjnym mam zamiar:
- między bale (schły jednak troszkę dłużej niż myślałem, a i gaszenie pożaru dodało wody) wsunę taśmę samorozprężającą (rośnie z 4mm do 2 cm max)
- na zewnątrz lina jutowa
I tu się zastanawiam - jaki jest sposób montażu owej liny - klej czy nierdzewne gwoździe?
Klej - pytanie ile i czy wytrzyma?
Gwoździe - muszą być ze stali nierdzewnej lub mosiądzu - zwykła stal czy miedź się utlenia i wskutek deszczu spowoduje w końcu brudne zacieki - lekko wbijane pod skosem w dół oraz co jakiś czas w górę.
Mylę się czy też nie?
Wciskanie między bale nie wchodzi w rachubę, ze względu na baaardzo zróżnicowane szczeliny.
Pozdrawiam wszystkich Balowiczów.

Wojciech Nitka wrote:W najbliższym czasie pojawi się na rynku włóknina poliestrowa, specjalie produkowana dla uszczelnień między balami. Takie włókniny stosuje wiele firm skandynwskich, w tym i Honka.

Witam,
Szukałem tej włókniny bez skutku. Czy ktoś wie gdzie to można kupić i jak to stosować lub ma jakieś doświadczenie z jej stosowaniem. Czy się sprawdza po latch, nie pije wody itp...

Skontaktuj się z szefem z firmy Logpol - www.logpol.com.pl
To na jej zlecenie wykonuje się specjalną włókninę do uszczelniania bali. Z tego co wiem chętnie się podzielą.

ja mam ten sam problem, miedzy szczeliny pcham wełne mineralna a na zewnatrz daje fugę z sikaflex 11fc, na razie tylko od wewnatrz, bo zimno dość, ale na wiosnę chcę zrobic to samo od zewnatrz.

I tu się zastanawiam - jaki jest sposób montażu owej liny - klej czy nierdzewne gwoździe? Klej - pytanie ile i czy wytrzyma?
Stosuje line jutowa przy wykonczeniach wnetrz zamiast listew drewnianych przy sufitach. Doskonle sie mocuje za pomoca wkretow. Łebki się chowaja nic nie widac.

miałem do testu ta włóknine pije wode i sie pali tak wiec lepsz chyba wełna a co do liny to chyba najlepsze wyjscie to gwoździe

Witam. Odświeżam temat bo nie chce zakładać nowego. Mam dylemat czy między bale jednak coś włożyć czy też nie? Jeśli tak to co polecacie tak by nie zaszkodzić sobie na przyszłość. Drugie pytanie które mnie nurtuje to czy wiatroizolacja w takiej ścianie powinna być kładziona na poziomym ruszcie tworząc szczelinę wentylacyjną między balem a folią czy też nie. A może niedoszczelnianie przestrzeni między balem jest uważane jako szczelina wentylacyjna u mnie ma wysokość 5cm. Czy pianka pistoletowa to dobry pomysł na te przestrzenie czy nie? Nie nasiąka ale też nie przepuszcza ani grama wilgoci.
Dzięki za pomoc

A co powiecie o wełnie drzewnej pomiędzy bale?
Na litwie widziałem że uszczelniają jakimiś pakułami, ostatnio dokonałem też oględzin przedwojennej willi bardzo pięknie wykonanej w stylu rosyjskich daczy , między balami były właśnie pakuły

LOG wrote:Witam, polecam LogJam, amerykański środek do spoinowania ścian z bali.

Z usa nie będę tego zamawiał wiecie gdzie to dostać u nas bądź w Europie???

Zapraszam - http://kitdodrewna.weebly.com/
Poza tym warto czytać - http://budujzdrewna.pl/category/domy-dr ... omy-z-bali

Witam. Moja firma zajmuje się uszczelnianie domów z bali już od 17 lat. wykonujemy tradycyjne mszenie wełną drzewną (styl podhalański i karpacki). Zajmujemy się również uszczelnianie za pomocą kitów ciesielskich.

Tatramont. proszę o kontakt. mam dom z bala, który muszę uszczelnić. Pozdrawiam. grisza0312@wp.pl

ja znam uszczelniacz woochink, stosowany jest przez kilka firm w Polsce do swoich domów od lat i go zachwalają. Osobiście uszczelniałem tylko narożniki w swoim domu, ale materiał jest bardzo plastyczny nawet po 4 latach (bo tyle go już mam). Nic się nie zrywa, uszczelnia jak trzeba. Wygląd też mi się podoba. Osobiście mam mieszane uczucia co do mszenia, pod kątem trwałości, ale może się mylę.

Witam, polecam LogJam, amerykański środek do spoinowania ścian z bali.
Pozdrawiam
LOG